Mateusz Morawiecki poinformował w poniedziałek, że „jutro lub pojutrze przedstawimy zaostrzenia w związku ze świętami i mutacją omikron”. – Będziemy wzmacniać mechanizmy obowiązku szczepień. Rozważamy też wzmocnienie obostrzeń wobec niezaszczepionych – dodał premier.
Rzecznik rządu pytany w TVP1 o to, jakie obostrzenia w związku z pandemią koronawirusa rząd szykuje na święta, powiedział, że „przede wszystkim, niestety, te informacje, które w tej chwili docierają do nas wszystkich, są bardzo, bardzo niepokojące”. – Z jednej strony bardzo duża liczba zachorowań, a z drugiej strony – bardzo duża liczba osób, które umierają, głównie osób niezaszczepionych – dodał.
– W związku z tym, faktycznie, takie decyzje najprawdopodobniej dzisiaj zostaną ogłoszone. Jeżeli nie dzisiaj, to jutro. Szczegółów jeszcze bym nie chciałbym przekazywać – mówił. Rzecznik rządu wskazał, że „oczywiście, to będą decyzje, które będą wiązały się z ograniczeniami, zmianą limitów i pewnymi działaniami ograniczającymi mobilność społeczną”. Dodał, że „osoby zaszczepione, które przyjęły szczepienia, będą zasadniczo wyłączeni z tych ograniczeń”.
Piotr Muller dopytywany, czy czeka nas twardy lockdown, powiedział, że „rozumiany tak, jak to miało miejsce w zeszłym roku – na szczęście nie”. – Mimo wszystko to są decyzje, które muszą być podjęte w tym trudnym czasie – dodał.
Rzecznik rządu pytany o to, dlaczego rząd nie chce wprowadzić obowiązkowych szczepień i nie chce poprzeć projektu Lewicy w tej sprawie. – Obowiązkowe szczepienia jeszcze nie obowiązują w żadnym kraju europejskim. Jest zapowiedź takich decyzji w Austrii i to od lutego, więc to nie jest łatwa decyzja. Takiego powszechnego obowiązku szczepień faktycznie nie planujemy, ale szukamy takich możliwości, które by mobilizowały do szczepień – odpowiedział.
Ostatniej doby wykryto w Polsce 19 366 nowych przypadków COVD-19. Zmarły 504 osoby.
