Odcisk swojego podpisu generał pozostawił na Bydgoskiej Alei Autografów pod koniec 2011 roku. Teraz członkowie kapituły zadecydują, czy kłamca lustracyjny zasługuje na takie wyróżnienie.
<!** Image 2 align=right alt="Image 205728" sub="Uroczyste odsłonięcie podpisu generała Duleby w Alei Bydgoskich Autografów odbyło się pod koniec 2011 roku. Fot.: Dariusz Bloch">Wątpliwości pojawiły się dwa lata temu. Wtedy do Sądu Okręgowego Warszawa-Praga trafił wniosek o wszczęcie postępowania lustracyjnego wobec byłego dowódcy Pomorskiego Okręgu Wojskowego. Z ustaleń wynikło, że generał Duleba w okresie od 5 kwietnia 1978 roku do 27 sierpnia 1980 był tajnym współpracownikiem Wydziału WSW 5. Dywizji Pancernej. W styczniu tego roku Sąd Apelacyjny w Warszawie przyznał, że gen. współpracował.
Czy w związku z tym ratusz odbierze generałowi pamiątkowy autograf na ul. Długiej? - Decyzja o przyznaniu tego wyróżnienia to efekt pracy kapituły „Bydgoskich Autografów”, którą tworzy kilka osób. Ta sprawa nie umniejsza zasług generała dla miasta. Niemniej w czasie następnego spotkania kapituły prezydent poruszy tę kwestię - zapowiada Marta Stachowiak, rzeczniczka prasowa prezydenta Bruskiego.
<!** reklama>
Zygmunt Duleba po ukończeniu studiów był szefem batalionu pontonowego w Głogowie, a następnie 14. Batalionu Saperów. Od 1996 do 2004 roku dowodził 2. Mazowiecką Brygadą Saperów w Kazuniu.
Generał był ostatnim dowódcą POW w Bydgoszczy. Swoje obowiązki pełnił do czasu likwidacji okręgu. W 2011 roku generał odebrał Wojskowy Krzyż Zasługi.