Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Astoria Bydgoszcz ma już wakacje. Czas podsumowań i planów

Tadeusz Nadolski
Trzy wysokie porażki w ćwierćfinałach play off z Legią Warszawa pokazały koszykarzom Astorii ich miejsce w szeregu. Co nie zmienia faktu, że był to ich najlepszy występ w ostatnich latach w I lidze.

Przypomnijmy pokrótce poprzednie sezony. W 2012 r. „Asta” w II lidze zajęła 2. miejsce, przegrała 1-3 finał o awans z AZS Poznań, ale wygrała dodatkowy turniej barażowy w Ostrowie i zameldowała się na zapleczu ekstraklasy. Tu nie radziła sobie najlepiej, porażki 1-3 w play out... znowu z AZS Poznań i spadek. Na szczęście PZKosz. zaprosił naszą drużynę do występów w I lidze. W trakcie sezonu 2013/2014 zmienił się trener (Aleksander Krutikow za Jarosława Zawadkę), a Astoria uplasowała się na bezpiecznym 10. miejscu. W wreszcie poprzedni sezon - 12. lokata po rundzie zasadniczej i zwycięska faza play out (2-1) z SKK Siedlce.

Wracając do tego roku. Nasza drużyna po rundzie zasadniczej zajęła szóste miejsce i w walce o czwórkę trafiła właśnie na stołeczny zespół. Ten był już poza zasięgiem. Przed sezonem cel postawiony przed Astorią był oczywisty - awans do fazy play off. Był on o tyle realny, że znalazły się środki, by ekipę wzmocnić dwoma wartościowy graczami - Mikołajem Grodem i Hubertem Mazurem. Obaj potwierdzili, że warto było w nich zainwestować. Ale o tym za chwilę.

Sezon w roli trenera rozpoczął Przemysław Gierszewski, ikona klubu, jego wieloletni zawodnik. Zespół za jego kadencji nie spisywał się najgorzej (bilans 6-7), ale zdaniem władz klubu powinno być lepiej. Po porażce w Katowicach z AZS AWF 7 grudnia 2015 r. podjęto decyzję, że Gierszewskiego zastąpi jego asystent Konrad Kaźmierczyk. Pod wodzą nowego szkoleniowca bydgoska drużyna wygrała 10 spotkań i doznała (łącznie z play offami) 10 porażek.

Czy mogło być lepiej? Na pewno tak. Gdyby nie kilka niespodziewanych przegranych spotkań z teoretycznie niżej notowanymi zespołami, „Asta” mogła zająć nawet czwarte miejsce. Ale na usprawiedliwienie można dodać, że w tym sezonie - poza Miastem Szkła Krosno - I liga była bardzo wyrównana i podobne wpadki odnotowały także pozostałe ekipy.

Co można powiedzieć o postawie zawodników. Generalnie to, że niemal wszystkim - poza Piotrem Robakiem - zdarzały się wzloty i upadki. Bydgoski rzucający ma za sobą bodaj najlepszy sezon w karierze. Był najskuteczniejszym zawodnikiem „Asty” (śr. 16,1 pkt) i został wybrany do pierwszej piątki ligi po rundzie zasadniczej. Dorobkiem dwucyfrowym mogą też pochwalić się wspomniani już Hubert Mazur (śr. 12,7 pkt) oraz Mikołaj Grod (11,0), a także waleczny Dorian Szyttenholm (10,5). W stosunku do poprzedniego sezonu loty obniżyli Sebastian Laydych (teraz śr. 8,6 -2014/2015 10,9) oraz Karol Kutta (3,4 - 3,5).

Teraz kierownictwo klubu zaczyna już myśleć o nowym sezonie i o chyba niezbędnej przebudowie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!