W siódmym, decydującym o mistrzostwie Polski meczu, drużyna Asseco Prokomu Gdynia po zaciętym pojedynku pokonała na swoim parkiecie PGE Turów Zgorzelec 76:71.
Tym samym podopieczni Tomasa Pacesasa zostali po raz ósmy z rzędu najlepszą ekipą koszykarską w kraju.
Przez pierwsze dwie kwarty meczu dominowali koszykarze Asseco. Zespół ze Zgorzelca był sparaliżowany stawką meczu, fatalnie radząc sobie w obronie, dzięki czemu rywale mieli sporo miejsca na obwodzie i często trafiali za trzy.
<!** reklama>W rezultacie po pierwszej kwarcie koszykarze z Gdyni wygrywali aż 24:9, a do przerwy prowadzili 38:26.
Po przerwie obudzili się gracze ze Zgorzelca. Najpierw trafił David Jackson, a potem Konrad Wysocki. Gdy po chwili „trójkę” rzucił Jackson, Asseco prowadziło tylko pięcioma punktami - 38:33. Po tym zrywie goście znów nieco oddali inicjatywę i w rezultacie przed ostatnią odsłoną podopieczni trenera Tomasa Pacesaca prowadzili 50:41.
Czwarta kwarta była już prawdziwą „nerwówką”. Gospodarze przez moment prowadzili już 62:48, ale potem zaczęli szybko tracić przewagę. Gdy do końca meczu pozostawało półtorej minuty, na tablicy widniał wynik 69:66. Turów nie zdołał jednak „dopaść” rywala i ostatecznie gdynianie zwyciężyli 76:71.
W historii ekstraklasy była to szósta rywalizacja w play-off, w której rozstrzygnięcie zapadło w siódmym meczu. Wcześniej trzykrotnie wynik 4-3 decydował o złotym medalu MP (1998, 1999 i 2008), a dwa razy o losach półfinału (2007 i 2011).
MVP (najbardziej wartościowym graczem) finałów Tauron Basket Ligi został rzucający obrońca Asseco Prokomu Gdynia - Daniel Ewing.
Asseco Prokom Gdynia - PGE Turów Zgorzelec 76:71 (24:9, 14:17, 12:15, 26:30). Asseco: R. Burrell 12, D. Ewing 11, C. Eldridge 10, K. Szubarga 9, R. Varda 8, F. Widenow 8, A. Hrycaniuk 6, Q. Woods 5, P. Szczotka 5, P. Frasunkiewicz 2. Turów: D. Kickert 18, D. Jackson 17, K. Wysocki 12, T. Thomas 9, M. Gabiński 6, M. Kuebler 5, B. Bochno 3, R.Tomaszek 1, M. Brkić 0.(tvn24.pl)