W klubie nie ma jednak czasu na rozpamiętywanie minionych już spotkań. Przed drużyną kolejne wyzwanie. Po raz pierwszy w historii kobiecego basketu nad Brdą nasz zespół wystąpi w europejskich pucharach - EuroCupie. Już w czwartek, 12 października, w stolicy Rosji zmierzy się z MBA Moskwa. W grupie C występować będzie także drugi zespół z kraju naszego wschodniego sąsiada - Spartak Widnoje oraz szwedzka Udominate Umea.
Wcześniej Artego dwukrotnie próbowało przystąpić do rozgrywek Euroligi. Nie udało się. Tym razem znaczącej pomocy finansowej udzieliły władze miasta. Tylko na koszty związane z uczestnictwem w fazie grupowej przekazano klubowi 250 tys. zł. Jeśli Artego zakwalifikuje się do play off otrzyma dodatkowo 5 tys. zł za każdy rozegrany mecz i 45 tys. zł za wygrane spotkanie.
Udział w rywalizacji międzynarodowej to duże wyzwanie dla Artego i jego działaczy.
O logistycznych przygotowaniach do tego przedsięwzięcia opowiada nam Jarosław Kotewicz, menedżer klubu:
- Do Moskwy wyleci dziesięć zawodniczek, sztab trenerski, fizjoterapeuta i moja skromna osoba. Koszty wyjazdu zamykają się kwotą ponad 50 tysięcy złotych. W tych rozgrywkach panuje taka zasada, że gospodarze spotkań zapewniają transport autokarowy z lotniska oraz opłacają hotel dla drużyny przyjezdnej. Muszą też gościom udostępnić halę do treningu. My wylatujemy z Warszawy w środę przed południem i jeszcze tego dnia wieczorem trener Tomasz Herkt zaplanował zajęcia w moskiewskim obiekcie. Zanim jednak do tego doszło za nami były tygodnie, by nie powiedzieć miesiące, przygotowań. Przede wszystkim musieliśmy spełnić wiele wymagań narzuconych nam przez FIBA Europe, która zażądała m.in. kaucji w wysokości 10 tys. dolarów. Musimy na przykład mieć nowe dwa komplety strojów m.in. z logo EuroCupu, nie można bowiem korzystać z tych ligowych. Są także wymagania dotyczące reklam w hali. Sporo czasu zajęło nam załatwienie wiz. Korzystając z okazji chciałbym docenić pracę naszej sekretarki Aleksandry Obiały, dla której nie było rzeczy nie do załatwienia. Z Moskwy wracamy w piątek, a już w sobotę jedziemy do Gdyni na niedzielny mecz z Basketem.