Zagłębie Sosnowiec - Artego Bydgoszcz 60:80 (24:20, 10:16, 13:20, ,13:24)
ZAGŁĘBIE: Parks 25 (3), Swanier 10 (1), Rozwadowska 8 (2), Skrba 6, Stara 0 oraz Siksniute 8, Urbaniak 3 (1), Paczkowski 0, Dobrowolska 0.
ARTEGO: O'Neill 23 (3), Międzik 11 (3), Stallworth 10, Żurowska-Cegielska 6, McBride 4 oraz Stankovic 15, Szott-Hejmej 8 (1), Adamowicz 3, Poboży 0, Bujniak 0.
To było dziewiąte, kolejne zwycięstwo Artego w lidze. Choć wynik sugerowałby łatwą przeprawę, tak nie było. W Artego zawodziły strzelczynie: Elżbieta Międzik, Julie McBride i Danesha Stallworth. Od początku zawodziła też obrona i bydgoszczanki dały się zaskoczyć rywalkom w pierwszej kwarcie.
Ale od drugiej kwarty gra wyglądała już nieco lepiej. Głównie w obronie, bo do ataku można było mieć pretensje poza Jennifer O'Neill (8/13 z gry, 4 zb., 5 as.). Gdy do zdobywania punktów włączyły się Międzik i Stallworth od razu Artego zaczęło odrabiać straty, a nawet wyszło na prowadzenie (36:33). A jak pierwsze punkty w 3. kwarcie zdobyła McBride (2/7 z gry, 6 zb., 8 as.) to przewaga bydgoszczanek wzrosła do 13 pkt.
Zagłębie się nie poddawało, ale przy znacznie poprawionej obronie Artego nie potrafiły nic wielkiego zawojować, niż odrobienie w pewnym momencie strat do 9 pkt. A na koniec dwa razy za "3" przymierzyła Międzik (4/5 z gry, 3 as.), pod koszem królowała Dragana Stankovic (7/12 z gry, 6 zb.) to przewaga w ostatnich minutach zaczęła się zwiększać.
Sportowe Podsumowanie Weekendu - 11/12.11.2017