Artego Bydgoszcz może zająć pierwsze, drugie lub trzecie miejsce

Przypomnijmy, że liderem jest Wisła Kraków (37 pkt), a kolejne miejsca zajmują: Artego (36), MKS Polkowice (36), Ślęza Wrocław (35). Tylko praktycznie ta czwórka (piąty Basket Gdynia , z którym Artego zagra u siebie we wtorek, 15 marca, o godz. 18.30, już swojej pozycji nie poprawi).

Patrząc na dwa ostatnie wyniki podopiecznych Tomasza Herkta i Piotra Kulpekszy (76:46 z AZS UMCS Lublin i 84:49 ze Ślęzą Wrocław) można być umiarkowanym optymistą, choć łatwo nie będzie.

Wracając jeszcze do konfrontacji ze Ślęzą, która w Artego Arenie została wręcz zdemolowana, mimo że ta drużyna dysponuje silnym szerokim składem.

- Ja się bardzo cieszę z tego wyniku, bo wiedziałyśmy, że będzie to ciężki mecz. Zrealizowaliśmy chyba wszystkie założenia, które postawiłyśmy sobie przed tym spotkaniem. Pokazałyśmy dobrą obronę, ale byłyśmy też skuteczne w ataku, dzieliłyśmy się piłką. Przed nami dwa ważne mecze. Zrobimy wszystko, by oba wygrać, by przed play offami zająć jak najlepszą pozycję - powiedziała po tym pojedynku Elżbieta Międzik.

Po meczu z Basketem Gdynia bydgoszczankom zostanie ostatnia potyczka - w piątek, 18. marca w Krakowie z Wisłą. Co ciekawe, od tego wyniku zależy miejsce Artego w play off. Może być 1., 2. lub 3.

Po pokonaniu Ślęzy i założeniu wygranej z Basketem, Artego nie będzie już 4. Może „wybrać“ sobie zaś rywala. Jeśli ogra Wisłę w Krakowie więcej niż 3 pkt (w Bydgoszczy było 63:66), zajmie 1. lokatę i w 1. rundzie zmierzy się z Zagłębiem, Widzewem lub AZS Gorzów. Wisła jest faworytem, więc możliwa jest porażka, a przy zakładanych dwóch wygranych MKS Polkowice (zagra w Siedlcach i u siebie z Widzewem), Artego spadnie na 3. miejsce i będzie się potykać z 6. AZS Lublin. Może wygrać w Krakowie np. 2 pkt i będzie 2., wtedy trafi na 7. Energę, ale nie dość, że to najmniej prawdopodobne, to jeszcze najmniej pożądane rozwiązanie. Nasz typ: 3. lokata (Wisła u siebie jest groźna, do tego ma silniejszy skład, a MKS nie przegra) i walka w 1. rundzie z AZS L., a w półfinale z MKS, które ogra Energę; z przewagą parkietu po stronie rywalek.