Szanse na aquapark w Bydgoszczy znacznie wzrosły. Jedyna lokalizacja, która wchodzi w grę to Myślęcinek.
Pierwsze plany budowy aquaparku pojawiły się pod koniec lat 90. Od początku faworytem były tereny Leśnego Parku Kultury i Wypoczynku. Praktycznie jedyną konkurencją dla tej lokalizacji był Fordon. Za takim wariantem lobbowali radni z tej dzielnicy.
- Sprawa nie wyszła jednak poza dyskusje na zebraniach komisji gospodarki komunalnej - mówi radny, Piotr Król. - Według mnie, największa dzielnica byłaby jednak lepszym miejscem. Fordon ma bardzo mało obiektów sportowo-rozrywkowych. Dwa baseny na 70 tysięcy mieszkańców to niewiele. Poza tym Myślęcinek zawsze kojarzył mi się z enklawą spokoju. Kompleks basenów to zmieni. Przy aquaparku potrzebne będą spore tereny pod parkingi. Najważniejsze jednak, by ten obiekt w ogóle powstał - dodaje fordoński radny.
<!** reklama>Propozycja fordońska przegrała z bliskością sportowego kompleksu na Zawiszy i łatwiejszym dojazdem z innych dzielnic. Mimo wszystko miasto będzie musiało poprawić dojazd do nowego obiektu. Optymalnym rozwiązaniem, według wielu ekspertów, byłoby przedłużenie istniejącej linii tramwajowej z pętli przy ul. Rekreacyjnej wzdłuż Gdańskiej do aquaparku.
Jeśli uda się zrealizować ambitne plany, bydgoski obiekt nie powinien narzekać na niską frekwencję. Rozrywkę mają w nim zapewniać między innymi basen ze sztucznymi falami, rwące rzeki i zjeżdżalnie. Największy basen ma mieć 50 metrów długości. Pozwoliłoby to na organizowanie międzynarodowych zawodów. W pobliżu aquaparku ma stanąć też luksusowy hotel. - Mimo wcześniejszych planów zrezygnowaliśmy z wieży do skoków. Jej budowa i utrzymanie sporo kosztują. Tymczasem takie obiekty cieszą się małym zainteresowaniem - mówi dyrektor ds. finansowo-księgowych LPKiW, Artur Bielski.(sit)
AQUAPARK PO BYDGOSKU
- 50-metrowy basen
- luksusowy hotel
- zjeżdżalnie i „rwące rzeki”
