Język nowożytny to drugi z obowiązkowych egzaminów ustnych (oprócz polskiego), do którego musieli przystąpić absolwenci liceów, zdający maturę w nowej formule. Angelika, uczennica Liceum Ogólnoksztalcacego Towarzystwa Salezjańskiego w Bydgoszczy, wybrała angielski. Wczorajszy egzamin był dla niej ostatnim, który zdawała.
- Cieszę się, że maturę mam już za sobą. Ustny z angielskiego nie był trudny. Po wylosowaniu zestawu pytań, rozpoczęła się rozmowa, tzw. rozgrzewka. Egzaminatorka zadała mi dwa pytania na temat tego, jak spędzam czas wolny - mówi Angelika.
- Potem były zadania. Pierwsze dotyczyło wyjazdu na wycieczkę w góry. To ja rozpoczynałam rozmowę. Musiałam uzgodnić z uczestnikami wyprawy prowiant, ubiór i ekwipunek, sprawy bezpieczeństwa oraz przewodniki. W drugim zadaniu dostałam zdjęcie, na którym znajdowało się troje nastolatków przy basenie. Za jednym z nich stał lew. Musiałam opowiedzieć, co widzę na obrazku, a potem zadano mi dwa pytania. W trzecim zadaniu dostałam dwa zdjęcia kawiarenek. Miałam wybrać, którą poleciłabym i uzasadnić odpowiedź - dodaje Angelika.
Teraz nasza maturzystka zamierza poświęcić się treningom z tańca. - Tańczę hip hop w grupie Volf Gang. W czerwcu startujemy na mistrzostwach Europy w Kielcach, więc trzeba się dobrze przygotować - mówi Angelika.
- Poza tym zamierzam zapisać się na kurs prawa jazdy. Wyniki matur pisemnych będą znane 30 czerwca, a potem zamierzam ubiegać się indeks wyższej uczelni. Chciałabym studiować psychologię na Uniwersytecie Warszawskim lub na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu.
Ale na razie spotkam się ze znajomymi. Z całej matury najtrudniejszy okazał się chyba rozszerzony egzamin pisemny z geografii, a najbardziej stresujący był ten pierwszy, z języka polskiego - dodaje nasza maturzystka.