Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Anestezjolog na oddział!

Sabina Waszczuk
Ministerstwo Zdrowia chce wprowadzić nowe standardy opieki nad rodzącą. Anestezjolog ma na stałe zagościć na oddziale, a darmowe znieczulenie pacjentka ma otrzymać na życzenie. Lekarze są podzieleni.

Ministerstwo Zdrowia chce wprowadzić nowe standardy opieki nad rodzącą. Anestezjolog ma na stałe zagościć na oddziale, a darmowe znieczulenie pacjentka ma otrzymać na życzenie. Lekarze są podzieleni.

Wejście w życie nowych wytycznych dotyczących porodu będzie oznaczało, że każdy szpital z oddziałem położniczym będzie musiał opracować na piśmie sposób postępowania medycznego w łagodzeniu bólu porodowego. To, zdaniem resortu, zaniedbywany do tej pory aspekt łagodzenia stresu pacjentek.

Placówki same ustalą szczegóły działania, jednak rozporządzenie nakazuje, by na każdym oddziale anestezjolog był dostępny przez całą dobę.

Okazuje się jednak, że o dostępność do anestezjologa w razie prośby pacjentki o zastosowanie znieczulenia zewnątrzoponowego w naszych szpitalach nie jest łatwo.<!** reklama>

W Szpitalu Uniwersyteckim nr 2 im. dr Jana Biziela w Bydgoszczy na oddziale porodowym stosuje się na przykład ultivę, ale nie jest to znieczulenie zewnątrzoponowe.

- Takie rozwiązanie w znieczuleniu wynika z braku anestezjologów - mówi nam dr n. med. Zbigniew Sobociński, dyrektor ds. lecznictwa. - Pomysł resortu nie ma szans na realizację, ponieważ na naszym rynku pracy nie znajdziemy wymaganej liczby lekarzy o tej specjalności - twierdzi dyrektor. - Nie chodzi tylko o to, że nie jest to popularna specjalizacja, ale przede wszystkim o to, że większość anestezjologów wyjechała za granicę.

Innego zdania na temat planowanych przez resort zmian jest dr n. med. Przemysław Gawiński, ginekolog z Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego im. Ludwika Rydygiera w Toruniu.

- Każdą prośbę pacjentki staramy się spełnić - mówi specjalista. - Znieczulenie zewnątrzoponowe również jest u nas dostępne, nieodpłatnie oczywiście. Wszystko zależy od planu porodu, który konstruujemy na podstawie rozmowy z przyszłą mamą, jej potrzeb i oczekiwań. Jedyny problem, na jaki możemy po drodze się natknąć, to... anestezjolog - przyznaje lekarz. - Gdyby był na oddziale na etacie, jak zakłada projekt Ministerstwa Zdrowia, byłoby to korzystne dla wszystkich - mówi. - Teraz anestezjolog biega między oddziałami, a jego obowiązki nie zawsze pozwalają na obecność przy porodzie, gdy pacjentka prosi o znieczulenie zewnątrzoponowe. Nowe wytyczne to głównie kwestia pieniędzy, ale jeśli rzeczywiście resort je znalazł, komfort porodu wzrośnie wkrótce znacząco - twierdzi ginekolog.

Bardziej sceptyczny na temat możliwości finansowych rządu jest dr n. med. Jarosław Szułczyński, p.o. dyrektora ds. medycznych w Wielospecjalistycznym Szpitalu Miejskim SPZOZ im. dr E. Warmińskiego w Bydgoszczy.

- Nie wiedziałem, że Polska jest tak bogatym krajem - mówi z przekąsem. - Trzeba zastanowić się, czy nasze państwo na to stać. Z naszym oddziałem sąsiaduje oddział anestezjologii i intensywnej terapii. Na dyżurze jest zawsze dwóch lekarzy. Rolą położnika jest dokładnie określić, czy pacjentka może otrzymać znieczulenie zewnątrzoponowe - przeciwskazania to na przykład zmiany skórne spowodowane tatuażem - i w którym dokładnie momencie powinna je dostać. Anestezjolog może pojawić się u nas w kilka minut - zapewnia dyrektor. - Gdyby zatrudnić takiego specjalistę na oddziale na stałe, podniosłyby się głosy, że taki lekarz nic nie robi, tylko siedzi i pije kawkę. Tym bardziej że coraz więcej pacjentek przychodzi do nas po szkołach rodzenia i nie jest zainteresowana takim znieczuleniem. Projekt resortu ma chyba służyć likwidacji małych, powiatowych szpitali - uważa dr Jarosław Szułczyński - w których przyjmuje się 50-60 porodów miesięcznie, czyli około 1-2 porodów dziennie. Gdzie w tym wszystkim jest logika?

Projekt jest na etapie konsultacji społecznych. Jeśli wejdzie w życie, nastąpi to najwcześniej na początku przyszłego roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!