Beata Kempa we wpisie na Twitterze pochwaliła pomysł zawieszenia polskiej flagi na siedzibie Generalnej Dyrekcji Lasów. „Lasy zawsze wierne Polsce – szczególnie teraz, gdy nasz kraj jest tak brutalnie atakowany” – napisała.
Beacie Kempie odpisał Radosław Sikorski. „Flaga ma przykryć to, że gówniarze z Solidarnej Polski doją Lasy Państwowe tak, jak Fundusz Sprawiedliwości” – napisał europoseł KO.
Kempa odpisała Sikorskiemu, a swój wpis zaczęła od słów „Herr Lord”. „Na szczęście jest to wciąż flaga Polski! Gdybyście dalej rządzili, nie byłoby jej na czym dzisiaj wieszać. Nienawiść do polskich symboli to ciężka choroba” – stwierdziła na Twitterze.
Sikorski w odpowiedzi na wpis europosłanki napisał: „Walnij się w zatłuszczony łeb”. Te słowa nie pozostały bez odpowiedzi Kempy. „Herr Lord, miałam jednak rację - toczy Cię nieuleczalna choroba. Są ludzie, którzy są wyhodowani, a nie wychowani. Wyśpij się i przemyśl na trzeźwo swoje agresywne zachowanie” – napisała.
Po wpisie Sikorskiego, Beaty Kempy bronili politycy PiS i Solidarnej Polski, m.in. Patryk Jaki, Jacek Ozdoba, Joachim Brudziński, Sebastian Kaleta oraz Zbigniew Ziobro.
Także rzecznik rządu, minister Piotr Müller, odniósł się do słów Sikorskiego. „Język pseudoarystokratów z Platformy Obywatelskiej” – napisał.
O słowa Sikorskiego został zapytany w Radiowej Jedynce inny europoseł Koalicji Obywatelskiej, Andrzej Halicki. – Nie podoba mi się. Będę rozmawiał dzisiaj z panem Sikorskim. Nie podoba mi się obrażanie kogokolwiek – powiedział.
Portal Interia.pl skontaktował się w czwartek z Radosławem Sikorskim i zapytał, czy zamierza przeprosić Beatę Kempę. – Pani minister zasugerowała, że jestem Niemcem i zdrajcą, a ja jedynie, żeby poszła po rozum do głowy. Uważam, że potraktowałem ją bardzo ulgowo – odpowiedział europoseł KO.
