https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Andreas Jonsson blisko kompletu

Krzysztof Wypijewski
Najlepiej zaprezentował się „Adrenalina”, który przegrał tylko jeden wyścig i uzbierał łącznie 16 punktów i bonus.

Najlepiej zaprezentował się „Adrenalina”, który przegrał tylko jeden wyścig i uzbierał łącznie 16 punktów i bonus.

<!** Image 2 align=right alt="Image 156762" sub="Mamy nadzieję, że Andreas Jonsson w Częstochowie potwierdzi wysoką formę / Fot. Jarosław Pabijan">W Elitserien rozpoczęła się faza finałowa. Sześć najlepszych drużyn zostało podzielonych na dwie, 3-zespołowe grupy. Każda ekipa rozegra mecz u siebie i na wyjeździe (bez rewanżów). Dwie awansują do półfinałów.

Do sensacji doszło w Malilli, gdzie miejscowa Dackarna, która wygrała sezon zasadniczy, uległa Piraternie Motala 45:51. Gospodarzy tłumaczy trochę fakt, że startowali bez Fredrika Lindgrena (wstrząs mózgu), z kolei Peter Karlsson nie jest jeszcze w pełni sił po kontuzji barku (4 oczka w pięciu startach). Najskuteczniejszym jeźdźcem Dackarny był Andreas Jonsson. Kapitan Polonii sześciokrotnie ustawiał się pod taśmą, przegrał tylko raz (z Hancockiem) i zdobył łącznie 16 punktów i bonus (3, 2, 3, 3, 2, 3).

<!** reklama>Jego klubowy kolega - Rune Holta, który w Polsce ściga się we Włókniarzu uzbierał 9+2 (w sześciu).

W ekipie „Piratów” startowało dwóch innych polonistów. Z dobrej strony pokazał się Robert Kościecha, który wywalczył 12 punktów (2, 3, 1, 3, 3, 0). Znacznie gorzej zaprezentował się Antonio Lindbaeck - 4+2 (t, 0, 1, 0, 2, 1).

W tej grupie do rozegrania pozostały jeszcze dwa mecze: Piraterna - Vastervik oraz Vastervik - Dackarna. Szczególnie trudne zadanie czeka zespół Andreasa Jonssona, który musi teraz wygrać na wyjeździe z ekipą Tomasza Golloba.

W innym wtorkowym spotkaniu Indianerna Kumla przegrała u siebie z Vetlandą 37:59. O swoim występie szybko będzie chciał zapomnieć Grzegorz Walasek, który nie zdobył dla „Indian” żadnego punktu (d, 0, -, 0).

Mecze do rozegrania: Vetlanda - Lejonen i Lejonen - Indianerna.

W Szwecji zespoły walczą o medale, ale nie wszystkie wypłacają pensje na bieżąco. Dla przykładu - Piraterna ma długi sięgające 2 milionów koron (ok. 850 tys. złotych). 28 września radni Motali mają głosować nad udzieleniem klubowi pożyczki w wysokości 3 mln koron.

Jeszcze gorsza sytuacja panuje w Rospiggarnie Halstavik, która zajęła ostatnie miejsce w sezonie zasadniczym. Działacze nie chcą doprowadzić do bankructwa klubu i postanowili, że w przyszłym sezonie ich zespół startować będzie w Allsvenskan League (odpowiednik polskiej I ligi).

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski