Szefowie Pentagonu uważają, że rosyjski satrapa może rozpocząć „ograniczone uderzenie” taktyczną bronią jądrową, aby szybko zakończyć wojnę i wysłać wyraźne ostrzeżenie pod adresem Zachodu.
Stany Zjednoczone wydały miliony dolarów na modernizację trzech samolotów do tankowania w powietrzu w maszyny tajnego rozpoznania nuklearnego. Samoloty te zostały wyposażone w specjalne czujniki, które badają jakość powietrza i nie umknie im nawet niewielkie promieniowanie.
Jedno z amerykańskich źródeł podaje, że zmodernizowane maszyny działające pod kryptonimem WC-135W Constant Phoenix są ważnymi urządzeniami, które będą obserwować i badać przebieg wojny na Ukrainie.
"Żyjemy w epoce wielkiej niestabilności" - podaje źródło, przypominając, że gdyby niedawny rosyjski atak w Czarnobylu spowodował uwolnienie się niewielkiego nawet promieniowania, te samoloty by go zarejestrowały.
Gdyby Putin próbował przetestować broń chemiczną na Syberii, a trujące opary przedostałyby się do atmosfery, samoloty wychwyciłyby go także. Specjaliści przebywający na pokładzie tych maszyn będą w stanie również zidentyfikować użycie broni chemicznej i biologicznej przez siły rosyjskie na Ukrainie.
rs
