Amerykańskie władze mają ogłosić, że wydalą z USA ponad 20 studentów z Arabii Saudyjskiej, którzy w USA przechodzą szkolenie wojskowe.
To konsekwencja tragedii, jaka miał miejsce w bazie Pensacola na Florydzie, gdzie jeden z saudyjskich wojskowych zastrzelił w grudniu trzech żołnierzy, ośmiu zaś ranił.
Wspomniani saudyjscy studenci zostaną odesłani do kraju. Chodzi prawdopodobnie nie tylko o szkolonych w bazie na Florydzie, ale i w innych amerykańskich bazach. Początkowo mówiono o 12 saudyjskich studentach, którzy zostaną wydaleni.
Ich wydalenie wynika z poważnych obaw, jakie mieli śledczy jeśli chodzi o ich zachowanie. Zdaniem agentów federalnych nie powiadomili oni władz o ekstremistycznych skłonnościach zamachowca z Pensacoli. Śledczy uważają, że on wraz ze swoimi kolegami oglądali filmy o innych masowych strzelaninach tuż przed atakiem.
Strzelanina na Florydzie skłoniła Pentagon do zawieszenia szkolenia operacyjnego wszystkich studentów wojskowych Arabii Saudyjskiej w USA na czas nieokreślony. W tej chwili przeprowadza się przegląd 850 saudyjskich studentów wojskowych w USA.
Departament Sprawiedliwości, który badał atak w Pensacola jako akt terroru, planuje niebawem ogłosić decyzję o usunięciu Saudyjczyków. To pokłosie dochodzenia prowadzonego w sprawie strzelaniny w Pensacoli.
Według Daniela Bymana, eksperta i profesora od Bliskiego Wschodu w Georgetown University School of Foreign Service, Arabia Saudyjska na pewno przyjmie decyzję o wydaleniu bardzo krytycznie.
-Nikt nie lubi być publicznie zawstydzany. Dlatego wydalenie tych osób, nie jest czymś, czego oczekuje reżim saudyjski - powiedział Byman.
Wydalenie studentów saudyjskich odbędzie się w okresie zwiększonego napięcia w regionie po amerykańskim ataku w Iraku, na skutek którego zginął irański generał Kasem Sulejmani.
Zdaniem Bymana może to sprawić, że napięta sytuacja z Iranem stanie się jeszcze bardziej zaogniona.-Jeśli będą podejmowane starania nawiązania kontaktów dyplomatycznych z Iranem, bez względu na to, jaka postawę zajmą Stany Zjednoczone, Arabia Saudyjska będzie do takich działań potrzebna - mówi Byman.
Niektórzy członkowie Kongresu wykorzystali dramat na Florydzie, aby ponownie zwrócić uwagę na zagraniczne programy wymiany wojskowej, w ramach których tysiące studentów z kilkudziesięciu krajów uczą się w bazach w USA.
Programy te postrzegane są jako sposób wzmocnienia relacji z zagranicznymi wojskowymi i zwiększenie wymiany danych wywiadowczych na całym świecie jako środka bezpieczeństwa narodowego.
Zapytany przez Fox News o wyrzucenie saudyjskich studentów, doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Robert O'Brien powiedział, że urzędnicy USA, w tym sekretarz obrony Mark Esper, zachowują ostrożność w tej materii.
Dodał on, że Pensacola pokazała, iż popełniono błędy w sposobie sprawdzania tych ludzi, i z powodu ostrożności sekretarz Esper podjął działania mające chronić Amerykanów.
Według CNN Saudyjczycy, którzy zostaną wydaleni z USA, nie są oskarżani o pomoc 21-letniemu zamachowcy z Florydy. .
Amerykańscy śledczy uważają, że zamachowiec, który legalnie kupił broń W USA, działał sam i nie wchodził w skład żadnej grupy. Został on zastrzelony przez zastępcę miejscowego szeryfa.
