Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Amerykanie chcą milionów od Zachemu

Wojciech Mąka
Amerykańska firma Air Products chce, żeby Zachem i jego właściciel, Grupa Chemiczna Ciech, zapłaciły jej odszkodowanie - ponad 98 mln dolarów. Ma to być należność za zerwany kontrakt na dostawy aminy.

Amerykańska firma Air Products chce, żeby Zachem i jego właściciel, Grupa Chemiczna Ciech, zapłaciły jej odszkodowanie - ponad 98 mln dolarów. Ma to być należność za zerwany kontrakt na dostawy aminy.

Wniosek przeciwko Zachemowi trafił do Międzynarodowego Sądu Arbitrażowego w Londynie. Potwierdziła to Dorota Grzegorczyk z polskiej filii Air Products. Postępowanie przed sądem ma doprowadzić do odzyskania przez amerykańską firmę 98,5 mln dolarów.

Air Products dostarczał Zachemowi aminę od 2004 roku. W ubiegłym roku Amerykanie zamknęli swoją wytwórnię w Pasadenie, ale - jak twierdzą - dalej prawidłowo dostarczali zamówiony związek chemiczny z fabryki niemieckiego koncernu Bayer. Kontrakt obejmował dostawy do 2018 roku.

Zachem i Ciech zerwały umowę na dostawę tego surowca w październiku ubiegłego roku.

<!** reklama>

Zdaniem przedstawicieli amerykańskiej firmy, zerwanie kontaktu było nieuzasadnione, w dodatku spowodowało, że firma ma nadszarpniętą wiarygodność u swoich udziałowców.

W jednym z ostatnich raportów na temat sytuacji finansowej Grupy Chemicznej Ciech można przeczytać: „Air Products nie przysługuje roszczenie pieniężne, którego domaga się od Zachemu, gdyż umowa została skutecznie wypowiedziana i uległa rozwiązaniu zgodnie z jej postanowieniami.(&) Przyczyną wypowiedzenia umowy było jej naruszenie przez Air Products, m.in. poprzez zaprzestanie dostaw oraz niedostarczenie Zachemowi zapewnienia o możliwości dalszej realizacji dostaw aminy (TDA) z fabryki w Pasadenie”.

Chodzi o to, że Ciech uznał, iż firma Air Products miała przeprowadzić cesję swoich zobowiązań wobec Zachemu na niemieckiego producenta. Amerykanie podkreślają, że cesji zobowiązań nigdy nie przeprowadzono, Niemcy nie byli więc stroną w umowie. Dorota Grzegorczyk potwierdziła w dodatku, że umowa z bydgoskim zakładem nie zawierała rygorów dostarczania aminy wyłącznie z Pasadeny, a produkt dostarczany z Niemiec miał identyczną jakość jak ten przywożony z USA. Kiedy londyński sąd arbitrażowy ogłosi werdykt, na razie nie wiadomo. Ciech nie chce także na razie wypowiadać się o ewentualnych praktycznych skutkach dla Zachemu, jeśli zajdzie konieczność zapłaty odszkodowania.

Przypomnijmy, że ponad 500 zwolnionych pracowników Zachemu ma otrzymać specjalne środki - wliczając w nie ustawowe odprawy i okres wypowiedzeń - każdy ma dostać po 50 tys. zł brutto. Takie porozumienie podpisał zarząd Zachemu ze związkami zawodowymi. Jak zapewnił Mariusz Babula, rzecznik Grupy Chemicznej Ciech, pieniądze będą pochodzić z kontraktu z koncernem BASF, której Ciech sprzedał cały sektor produkcji TDI w Polsce. Nawet w przypadku negatywnego dla Zachemu werdyktu londyńskiego sądu arbitrażowego, spec-odprawy nie będą zagrożone. Ich pierwsze transze mają się znaleźć na kontach zwolnionych pracowników pod koniec marca.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty