Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Alianci i zagadka UFO

Tadeusz Oszubski
Podobno w trakcie II wojny światowej przywódcy Wielkiej Brytanii i USA podjęli decyzję, by ukrywać informacje o UFO. Dowodzić tego mają dokumenty z tajnych rządowych archiwów oraz relacje świadków.

Podobno w trakcie II wojny światowej przywódcy Wielkiej Brytanii i USA podjęli decyzję, by ukrywać informacje o UFO. Dowodzić tego mają dokumenty z tajnych rządowych archiwów oraz relacje świadków.

<!** Image 2 align=right alt="Image 156489" sub="Zdjęcia z czasów II wojny światowej, mające przedstawiać „foo fighters”, czyli UFO, towarzyszące alianckim samolotom">Na temat ukrywania prawdy o UFO przez władze i wojsko wiele już powiedziano. Pojawiły się jednak informacje o kolejnym UFO-spisku, tym razem zawiązanym w trakcie II wojny światowej.

Jak 5 sierpnia podał brytyjski dziennik „Daily Mail”, premier Wielkiej Brytanii Winston Churchill i amerykański generał Dwight Eisenhower, późniejszy prezydent USA, postanowili, by ukrywano informacje na temat spotkań samolotów RAF oraz USAF z UFO, w tamtym czasie określanych przez alianckich pilotów mianem „foo fighter”. Podobno premier Churchill, gdy poznał fakty dotyczące zajść z udziałem UFO, miał stwierdzić: „Dane na temat takich obiektów powinny pozostawać wyłącznie w dyspozycji władz i być utrzymywane w tajemnicy przez okres co najmniej 50 lat, ponieważ mogą wywołać masową panikę”.

<!** reklama>Dziwny metalowy obiekt

Na temat UFO w czasach II wojny światowej dyskutowano na najwyższym szczeblu, twierdzi brytyjski naukowiec, pragnący zachować anonimowość. Źródłem jego informacji jest rodzony dziadek, członek osobistej ochrony Churchilla. Podobno ten właśnie ochroniarz był obecny przy tym, gdy Churchill i Eisenhower omawiali kwestię spotkań samolotów wojskowych z UFO.

Jeden z omawianych przez Churchilla i Eisenhowera incydentów, do którego miało dojść pod koniec wojny, przebiegał następująco. Samolot rozpoznawczy RAF-u po powrocie z misji we Francji lub w Niemczech znajdował się już w pobliżu linii brzegowej Wielkiej Brytanii, gdy nagle obok niego pojawił się dziwny metalowy obiekt. Obiekt ten przez pewien czas leciał takim samym kursem i z taką samą prędkością, co brytyjski samolot. Potem jednak nagle przyspieszył i zniknął - zarówno z pola widzenia pilota, jak i z ekranu radaru.

- To wydarzenie było omawiane przez pana Churchilla i generała Eisenhowera. Żaden z nich nie wiedział, co o tym myśleć - twierdzi wspomniany brytyjski naukowiec. - Obaj przywódcy nie potrafili wiarygodnie zinterpretować tego, co zaszło i ta niemożność ustalenia czegokolwiek bardzo ich zaniepokoiła.

Wiadomo było tylko tyle, że brytyjski myśliwiec został doścignięty przez niezidentyfikowany latający obiekt w kształcie litery U.

Churchill zasięgnął wtedy opinii eksperta w dziedzinie maszyn latających - ten stwierdził, że obiekt nie był pociskiem rakietowym, ponieważ pocisk nie mógł w tamtych czasach dostosować prędkości lotu do wolniejszego od niego samolotu, a następnie przyspieszyć. Konsultant miał wówczas stwierdzić, że opisane mu parametry UFO pozostają poza możliwościami, jakie są nie tylko realne, ale nawet jakie można sobie wyobrazić.

Brak zdecydowanej postawy aliantów wobec UFO wynikał z tego, że choć „foo fighters” pojawiały się w pobliżu samolotów bojowych i przewyższały je możliwościami technicznymi, to jednak ich nie atakowały. Sprawiały wrażenie obserwatorów, a nie wrogów. Wojskowi i politycy czasu wojny naprawdę nie wiedzieli, co o tym myśleć.

Podobno po tym ufologicznym spotkaniu Churchilla z Eisenhowerem nie zachował się jakikolwiek ślad w dokumentach. Jak podaje brytyjskie Ministerstwo Obrony, dane na temat rozmaitych niewyjaśnionych incydentów lotniczych zebrane do 1967 roku były sukcesywnie niszczone co 5 lat, bo lotnictwo wojskowe nie było nimi zainteresowane.

Dziś można odnieść wrażenie, że brytyjskie władze zmieniły podejście do problemu UFO. Zmowa milczenia, jeśli była, odeszła w niepamięć. Przykładowo, Ministerstwo Obrony Wielkiej Brytanii ujawniło w ostatnich latach dokumenty dotyczące obserwacji UFO w latach 1995 i 2003. W samym tylko 1996 roku odnotowano tam ponad 600 tego rodzaju obserwacji.

- Te dokumenty pokazują, jak dalekie zmiany zaszły w oficjalnej polityce wobec UFO po zakończeniu zimnej wojny - stwierdził w wypowiedzi dla „Daily Mail” dr David Clarke, wykładowca dziennikarstwa na Sheffield Hallam University, zajmujący się od dawna analizą dokumentacji na temat UFO.

Podobno jedyny dokument wskazujący na to, że w kwestii długotrwałego ukrywania prawdy o UFO przez władze coś jest na rzeczy, to znajdująca się w brytyjskim archiwum państwowym wzmianka o memorandum w sprawie niewyjaśnionych zjawisk powietrznych, które przygotowano na posiedzenie Rady Ministrów w kwietniu 1957 roku. Czy więc zmowa milczenia, którą blisko 70 lat temu mieli zawiązać Churchill z Eisenhowerem, to fakt? A może jest to kolejna spiskowa hipoteza, do tego mniej wiarygodna od innych, bo postawiona przez człowieka, który ukrywa swoją tożsamość?

Warto wiedzieć

Churchill i Eisenhower

Sir Winston Leonard Spencer Churchill urodził się 30 listopada 1874 r. w Blenheim Palace, zmarł 24 stycznia 1965 r. w Londynie. Był dwukrotnie premierem Wielkiej Brytanii: w latach 1940-1945 oraz 1951-1955.

Gen. Dwight „Ike” David Eisenhower urodził się 14 października 1890 r. w Denison, zmarł 29 marca 1969 r. w Waszyngtonie. Prezydent USA w latach 1953-1961.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!