Alessandro poluje na biznesmena. Nie dajcie się nabrać

Są już w Bydgoszczy pierwsze ofiary sprytnego mieszkańca Suwałk, który wymyślił patent na skubanie przedsiębiorców z pieniędzy.

Pismo wygląda na urzędowe: „Informujemy, że dotychczas nie odnotowaliśmy wpłaty za wpis do Krajowego Rejestru Informacji o Przedsiębiorcach. W związku z powyższym prosimy o uregulowanie płatności za wpis w terminie nieprzekraczalnym do 25 sierpnia 2012 r.” - taka treść robi na adresacie wrażenie. Dał się też nabrać jej powadze pan Z., bydgoski przedsiębiorca budowlany. - Nadawca znał nazwę, datę rejestracji i REGON mojej firmy, powoływał się na ustawy, posługiwał czerwoną pieczęcią. Nie zastanawiałem się, tylko wypełniłem dołączoną do pisma fakturę na 110 zł i wysłałem pieniądze na wskazane konto - opowiada. O tym, że wystrychnięto go na dudka, dowiedział się od pani J., właścicielki bydgoskiej szwalni, która też padła ofiarą naciągacza. <!** reklama>

Długa lista poszkodowanych

- Mój syn wrzucił nazwę KRIoP do Internetu i wyrzuciło mu komentarze oszukanych ludzi z całej Polski - mówi kobieta. Jest wkurzona i zapowiada: - Piszę doniesienie do prokuratury, bo uważam to za ewidentne wyłudzenie pieniędzy

Pan Z. i pani J. to zapewne niejedyne w Bydgoszczy ofiary sprytnego biznesmena z Suwałk, który w maju br. zarejestrował działalność gospodarczą pod nazwą: Krajowy Rejestr Informacji o Przedsiębiorcach Alessandro Semi Gałkiewicz. Podstęp polega na tym, że w pismach wzywających do zapłaty za wpis do owego rejestru suwalszczanin używa jego niepełnej nazwy, bez swojego nazwiska i podaje warszawski (prawdopodobnie fikcyjny) adres firmy.

W sierpniu do prokuratury w Katowicach wpłynęły pierwsze doniesienia od oszukanych przedsiębiorców z południa Polski. Teraz odzywają się poszkodowani z innych regionów. - Prowadzimy w tej sprawie dochodzenie. Zablokowane zostało konto firmy pod nazwą Krajowy Rejestr Informacji o Przedsiębiorcach Alessandro Semi Gałkiewicz, na które nadal wpływają pieniądze. Właścicielowi nie przedstawiono na razie zarzutów - mówi Ryszard Tomkiewicz z Prokuratury Okręgowej w Suwałkach.

Tysiące na celowniku

Dziennikarze ustalili, że pan Alessandro zlecił pewnej firmie wysłanie 40 tys. pism do przedsiębiorców, prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą. Nie mają one prawnika, a ich właścicieli łatwiej oszukać. Z ustaleń śledczych wynika, że w zastawione przez Gałkiewicza sidła wpadły już tysiące przedsiębiorców, a jego pisma nadal krążą po kraju.