Miłośnicy Śródmieścia obawiają się o los wiekowych platanów, rosnących wzdłuż ulicy Markwarta. Chcą wpisać drzewa do rejestru zabytków, żeby nie wpadły „pod piłę”.
Platany mają ponad 90 lat. - Zabudowa ulic Markwarta - Sielanka i najbliższej okolicy przypada na rok 1909 - twierdzi Janusz Umiński, autor przewodników po Bydgoszczy. - Stąd prosty wniosek, że okazy są wiekowe. Na biurko dyrektora Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska Urzędu Miasta trafiło pismo z Rady Osiedla Śródmieście-Bocianowo-Stare Miasto.
- Chcemy ratować stare drzewa - argumentuje Barbara Majewska, przewodnicząca rady. - Najlepiej byłoby zinwentaryzować każdy cenny okaz w Śródmieściu. Zaproponowałam, żeby zaprosić do pomocy studentów, którzy wyniki badań i spostrzeżenia mogliby przekazać konserwatorom zabytków przyrody miasta i regionu. Na tabliczkę z napisem „aleja prawem chroniona” platany muszą jednak poczekać.
- Najpierw trzeba złożyć wniosek do prezydenta, bądź przewodniczącej Rady Miasta o uznanie rośliny za pomnik przyrody - wyjaśnia Roman Wegner, inspektor z Kujawsko-Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego. - „Zasłużone” rośliny poczekać muszą na sesję rady miasta, podczas której pojawi się temat przyrodniczy. Potem, mocą specjalnej uchwały, wpisuje się obiekty do rejestru zabytków. Nie bez znaczenia jest nazwa pomnika. Każdy obiekt powinien mieć swoje miano, najlepiej osoby zasłużonej dla regionu.
Platany są drzewami pochodzącymi znad Morza Śródziemnego. Mówi się o nich, że są ubrane w moro z powodu specyficznego pokrycia pnia. Ich liście i zwisające owocostany są bardzo efektowne, dlatego drzewo jest często nasadzane w miejskich alejkach. Nie lubią silnych mrozów.