Z pierwszych informacji, jakie dotarły do redakcji w tej sprawie, wynikało, że do zdarzenia doszło w sobotę 22 czerwca na przystanku autobusu w Myślęcinku, w godzinach 22-23.
Chodziło o pasażera, który jechał najpierw na pętlę na Błoniu, a potem wrócił tym samym autobusem do Myślęcinka. 41-letni mężczyzna miał spać w trakcie jazdy. Nasz rozmówca przyznaje, że pasażer mógł być pod wpływem alkoholu. Co wydarzyło się potem? To jest przedmiotem ustalania przez policję.
Z nieoficjalnych doniesień wynika, że rzekomo kierowca miał domagać się od pasażera, by ten opuścił autobus, potem została użyta siła oraz (warto zaznaczyć, że to informacja na razie nie potwierdzona przez policję) gaz. Poszkodowany mężczyzna miał trafić do 10. Wojskowego Szpitala Klinicznego z Polikliniką. Miał doznać, m.in. złamania kości szczęki. Policja na razie ostrożnie odnosi się do ustaleń w sprawie.
- Potwierdzam, że odnotowaliśmy sytuację, do której doszło w nocy z 21 na 22 czerwca, krótko przed godziną 2 - mówi mł. asp. Krzysztof Bratz z zespołu komunikacji społecznej Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy. - Prowadzone są obecnie czynności, które wyjaśnią, jakie były okoliczności zdarzenia. Czekamy również na opinię biegłego.
Śledztwo policji i postępowanie wewnętrzne w MZK
To od ekspertyzy medyka zależy, w kierunku którego zarzutu będzie prowadzone śledztwo. Ważny jest przede wszystkim określony czas "naruszenia czynności organizmu". Jeżeli z opinii lekarskiej będzie wynikało, że czynności narządu ciała zostały naruszone na okres do siedmiu dni, sprawa może odpowiadać za wyrządzenie uszczerbku na zdrowiu w stopniu lekkim, jeśli wskazany okres będzie dłuższy, to kwalifikacja czynu również będzie zmieniona.
Osobne postępowanie trwa w Miejskich Zakładach Komunikacyjnych w Bydgoszczy. Prezes spółki przewoźniczej, Piotr Bojar: - Wyjaśniamy, co się wydarzyło tamtej nocy. Analizujemy, między innymi zapis z monitoringu. Jeżeli okoliczności się potwierdzą, oczywiście podjęte zostaną wobec kierowcy decyzje kadrowe.
- Jakie to mogą być decyzje? - pytamy.
- Nie chciałbym uprzedzać faktów. Za wcześnie jeszcze na mówienie o konkretnych krokach. Musimy najpierw wyjaśnić, co takiego wydarzyło się - odpowiada prezes Bojar.
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.5/images/video_restrictions/0.webp)
STUDIO EURO 2024 ODC. 6
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Aktorka z "Klanu" pokazała się w stroju Ewy. Nie zgadniecie, co dziś robi
- Steczkowska jest córką byłego księdza. Tak ją przezywali. Trauma została do dziś
- Katarzyna Figura bryluje na gali BEZ SPODNI! Tak radzi sobie z zabójczym upałem
- Michał Szpak tańczy na rurze w centrum kultury. Wszyscy widzieli jego włochatą klatę