Agencje chronią życie, mienie, dbają o babcię i dziadka

W zależności od potrzeb i zasobności portfela możemy dobrać sobie potrzebny zakres ochrony. Dziś usługi ochroniarskie nie są luksusem. Oprócz firm, chroniących swój majątek i bezpieczeństwo (przy okazji np. monitorując pracowników), powszechne jest korzystanie z ochrony mieszkań, domów czy działek wypoczynkowych. O ochronę dbamy indywidualnie, ale i w ramach osiedli czy wspólnot mieszkaniowych.

Dla każdego coś cennego

Zakres usług oferowanych przez firmy ochroniarskie jest szeroki.
- Dziś ochrona to nie tylko pracownik, fizycznie pojawiający się nadzorowanym obiekcie, ale i systemy elektroniczne - mówi Jacek Kamiński, dyrektor regionalny toruńskiego biura firmy Konsalnet. - Ściśle współpracujemy też z policją, dzięki temu nasza skuteczność jest dużo większa.
Jakie usługi zamawiają klienci? Najczęściej montaż systemu alarmowego w mieszkaniu, podłączonego do sieci monitorowania agencji ochrony. W przypadku odebrania sygnału wskazującego na możliwość włamania czy napadu, dyspozytor wysyła we wskazane miejsce patrol. Te zazwyczaj nie siedzą w siedzibie firmy, ale patrolują określone sektory, dzięki czemu skraca się czas dojazdu. W zależności od potrzeb, instalacja alarmowa obejmuje wnętrze mieszkania czy domu, ale może też monitorować otwarty teren wokół nich. Wykorzystuje się do tego odpowiednie urządzenia, w tym wizyjne, ze względu na warunki działania droższe od tych wewnętrznych.
- Klientom chcącym zapewnić ochronę starszych członków rodzin, którzy pozostają w domach sami, oferujemy dodatkowe wyposażenie - dodaje Krzysztof Kordowiak, kierownik działu technicznego bydgoskiej agencji Votum. - Mogą to być na przykład popularne piloty antynapadowe, które wystarczy tylko uruchomić w przypadku zagrożenia albo czujniki upadku dla osób starszych, z problemami w poruszaniu się. Oczywiście do dyspozycji są również czujniki gazu albo dymu.

Nie tylko miastowych

Patrole pojawiają się u klientów nie tylko w związku z interwencjami. Zamówić można przyjazdy prewencyjne, gdzie z określoną częstotliwością pracownicy pojawiają się, często np. sprawdzając z zewnątrz chronione miejsce. Ma to często dodatkową korzyść, bo lokatorzy pozbywają się np. nieproszonych gości imprezujących w klatkach schodowych. Ochrona sama co prawda nie może interweniować, ale wzywa patrol policji.
- Często zdarza się, że nasi pracownicy przebywają w firmach czy mieszkaniach klientów, gdzie w mieszkaniach są cenne rzeczy - mówi Jacek Kamiński z Konsalnetu. - Dzieje się tak podczas dłuższych wyjazdów wakacyjnych czy służbowych, ale i podczas spraw rozwodowych…

Firmy chronią nie tylko „miastowych”. Zamówić można nadzór nad domkami wypoczynkowymi.
- Grupy interwencyjne naszej firmy zabezpieczają między innymi Brzozę, Solec Kujawski, Opławiec - dodaje Krzysztof Kordowiak z Votum. - Oczywiście czas dojazdu w przypadku alarmu jest nieco dłuższy, ale i tak to coraz powszechniejsza usługa. Usługę można zawiesić na czas wakacji, kiedy na działce stale ktoś przebywa.
Tabliczka informująca o nadzorze agencji albo widoczne światło alarmowe to dobra prewencja. Oczywiście profesjonalni złodzieje mogą pokusić się o włamanie, ale nadzór ochrony powoduje, że nawet po udanym włamaniu czas na plądrowanie mocno się skraca. Warto o tym pamiętać.