https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Agatka jak kukułcze jajo

Sonia Gruszka
Pan Henryk pracuje jako agatka od trzynastu lat. Ostatnio przeprowadzał pieszych nieopodal SP nr 66 w Fordonie, gdzie mieszka. Dwa miesiące temu kierownictwo przeniosło go aż na Jachcice.

Pan Henryk pracuje jako agatka od trzynastu lat. Ostatnio przeprowadzał pieszych nieopodal SP nr 66 w Fordonie, gdzie mieszka. Dwa miesiące temu kierownictwo przeniosło go aż na Jachcice.

<!** Image 2 align=right alt="Image 149961" sub="Agatkami zostają ludzie w różnym wieku i z różnym wykształceniem. Na zdjęciu: przejście dla pieszych na ulicy Saperów Fot. Tadeusz Pawłowski">Powodem były, zdaniem pana Henryka, bezpodstawne oskarżenia o niewywiązywanie się z obowiązków.

- Teraz codziennie muszę dojeżdżać na drugi koniec miasta- mówi. - To koszty, a zarabiam nieco ponad tysiąc złotych. Czy nie można było przenieść mnie gdzieś w granicach Fordonu?

Do Centrum Integracji Społecznej, które zatrudnia opiekunów na przejściach, dwukrotnie wpłynęły negatywne opinie dyrekcji Szkoły Podstawowej nr 66 na temat pracy pana Henryka.

- Postawa tego pana pozostawiała wiele do życzenia - mówi Małgorzata Pilewska, dyrektorka Szkoły Podstawowej nr 66. - Nieraz widziałam, jak zamiast na przejściu, stał na pobliskim postoju taksówek i rozmawiał z kierowcami. Zdarzało się, że opuszczał wcześniej miejsce pracy. Przed upałem albo zimnem chronił się przesiadując w banku. Rodzice notorycznie zwracali nam na to uwagę.

Jak mówi Małgorzata Pilewska, rozmowy z panem Henrykiem dawały poprawę tylko na krótką metę. Tymczasem skrzyżowanie ulic Twardzickiego, Łochowskiego i Teski jest bardzo niebezpieczne. W tym miejscu doszło już do dwóch wypadków z udziałem uczniów SP nr 66.

<!** reklama>- Rodzice moich uczniów martwią się o dzieci, które muszą tamtędy wracać do domów. Popołudniami jest tam duży ruch - twierdzi Małgorzata Pilewska. - Nie mam szczęścia do przeprowadzaczy. W czerwcu ubiegłego roku pracowała w tym miejscu kobieta pod wpływem alkoholu - dodaje.

Na razie skrzyżowanie Twardzickiego i Łochowskiego jest puste. Kolejny przeprowadzacz rozpocznie tam pracę po 20 maja.

A co o pracy pana Henryka twierdzi dyrekcja CIS?

- Zarzuty wobec tego pracownika były dość poważne. Dotarły do nas sygnały o rozmowach z przechodniami, o przebywaniu z dala od przejścia, a nawet o tym, że zamiast przeprowadzać ludzi rozwiązywał krzyżówki - mówi Andrzej Jankowski, dyrektor CIS. - Tak się złożyło, że akurat nie było nigdzie wolnego miejsca. Skrzyżowanie na Jachcicach było jedyną możliwością. To oczywiste, że gdybym mógł, skierowałbym pana Henryka możliwie najbliżej od miejsca zamieszkania. Daliśmy temu pracownikowi drugą szansę. Powinien wyciągnąć wnioski i uszanować to, że nie został zwolniony - dodaje.

W Bydgoszczy pracuje 49 przeprowadzaczy. Agatkami zostają ludzie w różnym wieku i z różnym wykształceniem. Zaletą tej pracy są stałe godziny (7.30-15.30), a wadą praca na dworze bez względu na warunki atmosferyczne. Wśród bydgoskich opiekunów są samotne matki, osoby starsze, które uzupełniają braki w okresach zatrudnienia, a nawet dorabiający emeryci.

- Nie liczy się wykształcenie, ale chęć podjęcia pracy i gotowość do pomocy innym. Są przeprowadzacze, którzy od lat wzorowo wykonują swoje obowiązki. Na przykład pan Krzysztof z ulicy Kamiennej czy pan Zbigniew, przeprowadzający pieszych przez ulicę Fordońską na wysokości Gajowej. To ludzie instytucje - dodaje Andrzej Jankowski.

W Bydgoszczy spora część agatek to osoby, które objęte zostały Indywidualnym Programem Zatrudnienia Socjalnego, skierowanym do osób, które mogą być wykluczone z życia społecznego. Uczestniczą w nim osoby walczące z nałogiem, wychodzące z bezdomności, ale też takie, które od lat bezskutecznie poszukują pracy. Dyrekcja CIS może liczyć na opinię psychologa, pedagoga i pracownika socjalnego o każdym uczestniku programu.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

j
jacas
Agatka stojąca na ulicy Twardzickiego-Lochowskiego za duzo gada z roznymi ludzmi zamiast skupic sie na przeprowadzaniu
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski