ROW RYBNIK - ABRAMCZYK Polonia BYDGOSZCZ 41:49
ROW: Lyager 5+4 (1, 2, 0, 1, 1), Klindt 13 (3, 3, 3, 2, 2, u), Wojdyło 9 (2, 3, 0, 3, 1), Pieszczek 3+1 (0, 2, 1, -), Zengota 8+1 (2, 1, 2, 1, 2), Tkocz 3+1 (1, -, 1, 1), Trześniewski 0 (w, -, -), Chlebowski 0 (0, 0).
Polonia: Bjerre 13+1 (3, 3, 1, 3, 3), Jeleniewski 5+1 (1, 2, 2, w, 0), Zagar 9+1 (0, 1, 3, 3, 2), Michaiłow 2 (2, d, 0, -), Miedziński 9+1 (3, 1, 2, 0, 3), Przyjemski 7+1 (3, 1, 3, 0), Konieczny 4+1 (2, 0, 2), Głogowski ns.
Poloniści zainkasowali punkt bonusowy, bo u siebie zremisowali 45:45.
Mecz rozpoczął się od koszmarnie wyglądającego upadku w wyścigu juniorskim. Poloniści prowadzili podwójnie, gdy na tor upadł Paweł Trześniewski. Kacper Tkocz nie zdołał zareagować i z pełnym impetem uderzył w kolegę z drużyny. Karambol wygladał koszmarnie. Trześniewski do parkingu udał się w karetce. I choć do szpitala nie pojechał, to na torze już się nie pojawił. Powtórkę goście wygrali 5:1.
W 1. serii bydgoszczanie doskonale ruszali spod taśmy i zasłużenie prowadzili 15:9.
Gospodarze szybko zniwelowali jednak straty do 2 oczek. Wszystko dlatego, że Matej Zagar przebudził się dopiero w 8. gonitwie, a Oleg Michaiłow przegrał z 17-letnim Tkoczem.
Kluczowy dla losów spotkania był 10. bieg. Wiktor Przyjemski i Adrian Miedziński doskonale wystartowali i pewnie pognali po 5 punktów. Zespół trenera Jacka Woźniaka objął prowadzenie 33:27 i nie oddał go już do końca.
Falubaz przegrał w Gdańsku 40:50, a Wilki uległy w Łodzi także 40:50. Abramczyk Polonia lideruje tabeli z dorobkiem 21 punktów. Drugie miejsce zajmują zielonogórzanie (18), na trzeciej pozycji Landshut Devils (11, mecz mniej). Krośnianie okupują 4. pozycję (11, dwa spotkania mniej).
W najbliższą sobotę Abramczyk Polonia Bydgoszcz podejmie Orła Łódź (godz. 16.30), z którym na wyjeździe wygrała 51:39.
