Lekarze stwierdzili, że ten guz to glejak skąpodrzewiak II stopnia złośliwości. Jest umiejscowiony w takim miejscu, że jakakolwiek ingerencja lekarzy skończyłaby się dla dziecka tragicznie.
Julka musi teraz spotkać się z lekarzami rozsianymi po całej Polsce. Potrzeba pieniędzy na podróże do tych specjalistów.
Można pomóc Julce, biorąc udział w zrzutce pod linkiem: