Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

10 lat za odrąbanie twarzy

Redakcja
Materiały policyjne
Materiały policyjne Paweł Kędzia
Do Sądu Rejonowego w Bydgoszczy wpłynął akt oskarżenia Prokuratury Okręgowej w sprawie brutalnej napaści na strażnika Marka L. Od zdarzenia minęła ponad dekada.

To była makabryczna, a jednocześnie bezsensowna zbrodnia. W nocy z 25 na 26 września 2003 roku Marek L., 33-letni wtedy strażnik miejski wyszedł z kolegami z pubu „Trip” nad Brdą. Mniej więcej w tym samym czasie doszło do słownego zatargu między osobami stojącymi pod pubem a trzema mężczyznami z Babiej Wsi, znajdującej się po drugiej stronie rzeki.
[break]

W chwili gdy Marek L. z kolegami znalazł się w pobliżu ronda Bernardyńskiego, trzech agresywnych mężczyzn, uzbrojonych w siekierę, kij i butelkę, rzuciła się na nich. Napadnięci nie mieli szans. Marka L. powalił nagły cios siekierą w głowę. Doznał potwornych obrażeń. Ostrze odrąbało mu niemal pół twarzy. Uszkodzeniu uległa część kości twarzoczaszki, mężczyzna stracił jedno oko, miał również złamany nos i zmiażdżone podniebienie.

Sprawcy uciekli. Prokuratura Rejonowa Bydgoszcz-Południe umorzyła śledztwo. Po dziesięciu latach jeden z bandytów, 36-letni dziś Sławomir S., zdecydował się mówić. Podobno nie mógł przeboleć tego, że był obwiniany o uderzenie Marka L. i wskazał bezpośredniego sprawcę - 32-letniego Piotra B. W zdarzeniu uczestniczył jeszcze jego brat, 28-letni Sławomir B.

Okazało się, że wszyscy zdążyli wyjechać do Irlandii. W lipcu 2013 roku zatrzymano Piotra B., wracającego z Zielonej Wyspy. Mężczyzna przebywał w areszcie do 3 grudnia, ale wyszedł na wolność za poręczeniem majątkowym w wysokości 10 tys. złotych. Na wolności przebywają dwaj pozostali oskarżeni. Pracują w Irlandii w jednej z sieci handlowych. Wobec Sławomira S. zastosowano poręczenie majątkowe w kwocie 2,5 tys. złotych. - Areszt nie może zastępować kary, nie było podstaw jego przedłużania - tłumaczy prokurator Jan Bednarek, rzecznik Prokuratury Okręgowej, uwolnienie Piotra B. - Oskarżeni znają swoje obowiązki prawne - dodaje.

W sylwestra Prokuratura Okręgowa skierowała do Sądu Rejonowego w Bydgoszczy akt oskarżony przeciwko trzem mężczyznom z Babiej Wsi. Piotr B. ma postawiony zarzut spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w postaci ciężkiego kalectwa. Grozi mu od roku do 10 lat więzienia. Jego brat Sławomir B. i Sławomir S. usłyszeli zarzut udziału w pobiciu, którego skutkiem było ciężkie kalectwo. Mogą posiedzieć od 6 miesięcy do 8 lat.

Markowi L. w jednej sekundzie legło w gruzach życie zawodowe. Musiał odejść ze straży miejskiej, bo jego stan zdrowia nie pozwalał mu na pełnienie swoich obowiązków. Przepracował tam siedem lat. Leczył się w szpitalach w Bydgoszczy, Poznaniu, Polanicy-Zdroju. Przeszedł kilka operacji, w tym bardzo poważne zabiegi rekonstrukcji twarzoczaszki.

Operacje przeprowadzono dzięki pomocy Fundacji „Zdążyć z Pomocą” Małgorzaty Reszczyńskiej. Zabieg przeprowadził nieodpłatnie prof. Hendrik Terheyden, chirurg i implantolog w klinice w Kassel.

Były strażnik przez pewien czas pracował w firmie „Hobby” w Kobylarni, produkującej karmę dla zwierząt. Obecnie jest zatrudniony przy obsłudze miejskiego monitoringu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!