MKTG SR - pasek na kartach artykułów

"žŻwirek" zostawił rannego

Jarosław Jakubowski
Sądowy finał znalazła głośna sprawa napadu na bank przy ul. Gdańskiej 117 w Bydgoszczy. Głównym oskarżonym jest znany z naszych publikacji Bartosz Ś., ps. Żwirek.

Sądowy finał znalazła głośna sprawa napadu na bank przy ul. Gdańskiej 117 w Bydgoszczy. Głównym oskarżonym jest znany z naszych publikacji Bartosz Ś., ps. Żwirek.

<!** Image 3 align=none alt="Image 186091" >

24 września 2010 roku, kilkanaście minut po godzinie 12. Pod agencję PKO i kantor wymiany walut podjechał renault laguna z trzema mężczyznami. Dwaj z nich: Tomasz R. i Łukasz Ł., zasłonili twarze kominiarkami, czapkami i kapturami, przygotowali miotacz gazu i „przedmiot przypominający broń palną”, po czym weszli do agencji. Tam Tomasz R. zaatakował właściciela firmy, Zbigniewa K. Bił go rękoma po głowie, pryskał w twarz gazem, przewrócił na podłogę. W tym czasie Łukasz Ł. przeskoczył szybę boksu kasowego i zaatakował kasjerkę, Jolantę S. Powalił kobietę na podłogę, usiadł na niej i zaczął zgarniać z kasy pieniądze - było tego 2300 zł. Wtedy Zbigniew K., który posiadał broń palną, poderwał się z podłogi i strzelił do Tomasza R. trafiając go w okolicę lewej łopatki. Strzelił też do uciekającego Łukasza Ł., ale nie trafił.

<!** reklama>

W samochodzie czekał na nich Bartosz Ś., ps. Żwirek. Mężczyźni, w tym ciężko ranny i tracący przytomność Tomasz R. odjechali na ul. Modrzewiową. Tam Bartosz Ś. i Łukasz Ł. porzucili auto, a w nim umierającego kolegę. Samochód wraz z nieprzytomnym pasażerem został znaleziony przez policję kilka godzin później. Tomasz R. w stanie krytycznym trafił na stół operacyjny w 10. Wojskowym Szpitalu Klinicznym, gdzie lekarze uratowali mu życie.

Bartosz Ś. został zatrzymany 9 grudnia 2010 roku w Toruniu. Znaleziono przy nim wtedy 35 gramów marihuany. Sprawę Łukasza Ł. wyłączono do odrębnego postępowania.

Z zeznań Tomasza R. i ustaleń policji wynika, że to Bartosz Ś. był mózgiem akcji. Przedstawił kolegom plan działania, wraz z Łukaszem Ł. zorganizował niezbędny sprzęt: rękawiczki, pojemnik z gazem, kominiarki oraz samochód użyty do napadu. Auto zostało skradzione 13 września 2010 roku z ulicy Zamojskiego w Bydgoszczy.

W śledztwie „Żwirek” przyznał się do wszystkich zarzutów, z wyjątkiem paserstwa samochodu.

Proces toczy się w bydgoskim Sądzie Rejonowym. Na ostatniej rozprawie w lutym „Żwirek” poskarżył się, że nie miał jeszcze okazji zapoznać się z aktem oskarżenia. Jego zażalenie zostanie wkrótce rozpatrzone przez Sąd Okręgowy. Oskarżonym (obaj działali w warunkach recydywy, czyli powrotu do przestępstwa) grożą minimum 3 lata więzienia.

Bartosz Ś. trafił na nasze łamy po tym jak oskarżył Pawła J., byłego policjanta Wydziału do Walki z Przestępczością Samochodową Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy o przyjęcie w latach 1998-2003 trzech łapówek. Policjant brał udział w zatrzymaniu Bartosza Ś. w marcu 2003 roku. Sprawa trafiła do Prokuratury Rejonowej w Inowrocławiu. Jak nas poinformował zastępca jej szefa, prokurator Sławomir Głuszek, postępowanie zostało umorzone.

- Czuję żal, że po 23 latach służby, i to nie za biurkiem, zostawiono mnie z tą sprawą samego - mówi Paweł J.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!