https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Życie rodzinne sportowców nie jest usłane różami

Piotr Bednarczyk
Małżeńskie problemy rodziny Brygidy i Tomasza Gollobów to jeden z głównych tematów medialnych ostatnich dni. Pożywkę mają głównie tabloidy, choć nie tylko one.

Małżeńskie problemy rodziny Brygidy i Tomasza Gollobów to jeden z głównych tematów medialnych ostatnich dni. Pożywkę mają głównie tabloidy, choć nie tylko one. <!** Image 2 align=none alt="Image 155109" sub="Kłopoty rodzinne, o których tak ostatnio głośno, na szczęście nie przeszkodziły Tomaszowi Gollobowi w uzyskaniu życiowej formy. Tak cieszył się w czerwcu po zwycięstwie w Grand Prix Polski na Motoarenie w Toruniu. Fot. Łukasz Trzeszczkowski">

Przypomnijmy - kilka dni temu gruchnęła wieść, że Brygida Gollob złożyła do prokuratury dwa zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa przez jej - aktualnego jeszcze (w październiku ma się odbyć pierwsza sprawa rozwodowa) - męża. Jak napisał „Super Express”, jedno dotyczyło wyłudzenia kredytów z banku, o łącznej wartości dwóch milionów złotych, a drugie psychicznego i fizycznego znęcania się nad nią i ich 12-letnią córką Wiktorią.

Pistolet przy skroni

Gazeta cytuje Brygidę Gollob, która żali się m. in. na to, że jej mąż przystawił jej pistolet do skroni i wymusił złożenie podpisu pod wnioskiem kredytowym oraz dwukrotnie pobił, a także wyrzucił z mieszkania niekompletnie ubraną. Gollobowi dostało się też od córki, która miała stwierdzić, że nienawidzi ojca, bo się nią nie zajmował, źle traktował matkę i że nie życzy mu zdobycia mistrzostwa świata, na które żużlowiec ma w tym sezonie ogromną szansę.

W odpowiedzi Tomasz Gollob udzielił bardzo stonowanego wywiadu „Przeglądowi Sportowemu”. Stwierdził, że jest niewinny. I że spędził z żoną Brygidą piękne chwile w małżeństwie, a całe zamieszanie wzięło się z tego, że jego małżonce źle podpowiadają osoby trzecie. Zapewnił jednocześnie, że bardzo kocha córkę i wyraził żal, że została wciągnięta w rozgrywkę między dorosłymi. Jednocześnie zaznaczył, że nie zostawił ani jej, ani żony bez środków do życia.

Kibice murem stanęli za Gollobem. Zdecydowana większość internetowych komentarzy broni żużlowca, natomiast na jego żonie nie pozostawia suchej nitki. Nie brakuje pikantnych szczegółów z pożycia małżeńskiego znanej pary. Sprawa kłótni między Gollobami rozrosła się do astronomicznych rozmiarów. Ale nie ma się co dziwić, bo w końcu dotyczy jednego z najlepszych polskich sportowców.

Gollobowie nie są jednak pierwszym „sportowym” małżeństwem, w którym źle się dzieje. Na pewno życie we dwoje, w przypadku, gdy przynajmniej jedno jest zawodowym sportowcem, do łatwych nie należy. Najczęściej wiąże się z częstymi rozłąkami i stresem towarzyszącym rywalizacji. Nie wszyscy potrafią ten stres odpowiednio rozładować.

Ugodzony nożem

Na żużlowym podwórku mieliśmy dużo gorszy przypadek niż u Gollobów, bo zakończony śmiercią jednego z najlepszych polskich zawodników - Edwarda Jancarza. Nie tylko dla gorzowskich kibiców nie było tajemnicą, że żużlowiec, zwłaszcza po zakończeniu kariery, nie wylewał za kołnierz. Podobnie było z Jego żoną, co kończyło się najczęściej domowymi awanturami. W trakcie jednej z nich - 11 stycznia 1992 roku - „Eddy” został ugodzony nożem. Nie przeżył...

Sporo przypadków rodzinnych kłopotów mieli piłkarze. Dwa najbardziej znane z ostatnich lat dotyczą Arkadiusza Onyszki i Igora Sypniewskiego.

Ten pierwszy, jeszcze za czasów, gdy bronił bramki duńskiego Odense BK, został oskarżony przez swoją żonę o pobicie i groźbę pozbawienia życia. Pierwotnie groziło mu nawet osiem lat więzienia. Skończyło się na miesiącu bezwarunkowego więzienia i dwóch miesiącach w zawieszeniu. Zawodnik poprosił o zamianę kary odsiadki na specjalną obrożę na nogę, dzięki której policja wiedziała, gdzie się Onyszko znajduje. Mógł chodzić tylko na treningi, a potem musiał siedzieć w domu.

Kopnął i uderzył

W tym przypadku również winny był alkohol, do którego doszła zazdrość. Feralne zdarzenia miały miejsce wówczas, gdy piłkarz odkrył, że jego żona nie spędziła nocy w domu i wróciła nad ranem w „dobrym humorze”. Nie wytrzymał.

„Rzuciłem się za nią. Kopnąłem. Uderzyłem i krzyknąłem: „Dlaczego mi to zrobiłaś?” Złapałem za włosy i rzuciłem na podłogę. (...) Zacząłem przeglądać jej telefon, choć wiedziałem, że nie mam prawa. (...) Nagle usłyszałem metaliczny dźwięk i obejrzałem się. Za mną stała Anna z nożem kuchennym w ręku. Najpierw przejechała mi po brzuchu, potem po ramieniu. Musiałem się cofnąć, inaczej nóż wbiłby się głębiej. Wyrwałem jej nóż, chwyciłem za nadgarstek i wciągnąłem do łazienki. Nie chciałem, żeby dzieci widziały, co się dzieje” - napisał Onyszko w swojej książce biograficznej „Fucking Polak”.

Igor Sypniewski, jeden z największych polskich talentów piłkarskich, dość szybko rozmienił swój talent na drobne. Pił alkohol, palił papierosy, zadawał z kibolami. W domu zachowywał się fatalnie. Za znęcanie się nad matką i groźby pod adresem konkubiny (plus - na deser - znieważenie policjanta) dostał 1,5 roku więzienia. Siedział w zakładzie karnym w Radomiu.

Co jakiś czas na jaw wychodzą kłótnie i przepychanki w rodzinach bokserów (nie ominęło to nawet takiego mistrza jak Dariusz Michalczewski w dwóch jego poprzednich małżeństwach) czy hokeistów. Awantury jednak dotyczą nie tylko przedstawicieli męskich, brutalnych sportów.

Teściowa w akcji

W 2002 roku, podczas zimowych igrzysk olimpijskich w Salt Lake City, wybuchła miłość naszej najlepszej snowboardzistki Jagny Marczułajtis z łyżwiarzem figurowym Sebastianem Kolasińskim. Tabloidy oraz prasa kobieca prześcigały się w zamieszczaniu zdjęć sportowej pary na romantycznych spacerach, zapewniającej o głębokim uczuciu, jakie ją połączyło. Jego efektem był szybki ślub (w czerwcu 2002 r.) i narodziny córki - Jagody.

Nie minęły trzy lata, a tabloidy pisały o snowboardowo-łyżwiarskim małżeństwie w zupełnie innym tonie. Jagna uskarżała się na swojego męża, że o nie dba ani o nią, ani o dziecko, przestał pracować i nadużywa alkoholu. Ale najgorsze miało dopiero nadejść. Podczas gdy para nie mieszkała już razem, a Marczułajtis wyjechała na zawody i zostawiła córkę pod opieką matki, Sebastian Kolasiński miał „porwać” Jagodę. Gdy Marczułajtis próbowała zabrać potem dziecko do własnego domu, doszło do szarpaniny z udziałem nie tylko małżonków, ale i teściowej snowboardzistki. Skończyło się obdukcją lekarską, obrzucaniem błotem w prasie, a na koniec pozwem rozwodowym.

Zmuszany do seksu

Kłopoty w domu nieobce są też trenerom. Kilka lat temu głośno komentowano rozwód Słoweńca Andreja Urlepa, cenionego szkoleniowca kilku polskich klubów i narodowej kadry koszykarzy, z Polką, mieszkanką Wrocławia. Tutaj również nie obyło się bez medialnej wrzawy. Ona oskarżała go o znęcanie psychiczne i fizyczne (złamany nos), on uskarżał się, że żona... zabierała mu kasety z meczami do analizy taktycznej i zmuszała go do uprawiania seksu!

Na świecie w poważne kłopoty małżeńskie wpadały dużo większe gwiazdy od naszych - m. in. Amerykanie: futbolista O.J. Simpson i bokser Mike Tyson, fiński skoczek narciarski Matti Nykaenen czy angielski piłkarz Paul Gascoigne. Wszyscy uzyskali wielką sławę, ale w życiu rodzinnym ponieśli jeszcze większą porażkę.

 

Moim zdaniem

Zachował spokój

Kłopoty w małżeństwach sportowców to nie polski wymysł. Światowych przykładów skoków w bok jest tyle, że nawet na najważniejsze z nich nie wystarczyłaby nie tylko strona, ale i cała gazeta. Głośno było ostatnio choćby o golfiście Tigerze Woodsie i piłkarzach z Anglii i Francji. Gorsze są jednak przypadki, w których dochodzi do rękoczynów. To już trąci patologią. Niestety, obecną również w domach sportowców. Różnica jest taka, że w przypadku znanych postaci wszystko od razu wychodzi do mediów. Dziwi mnie tylko fakt, że część z bohaterów tak chętnie dzieli się z opinią publiczną swoimi kłopotami i wywleka domowe brudy na światło dzienne. Pod tym względem klasę zachował Tomasz Gollob, który zrezygnował z odbicia piłeczki swojej żonie i zamiast uraczyć nas pikantnymi szczegółami ze swojego życia, zachował spokój. Wręcz olimpijski.

Piotr Bednarczyk

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski