https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Oczy na Golloba

Krzysztof Wypijewski
Nie tylko polscy kibice uważnie obserwować będą postawę wychowanka bydgoskiej Polonii. Czy małżeński konflikt wpłynie negatywnie na jego jazdę?

Nie tylko polscy kibice uważnie obserwować będą postawę wychowanka bydgoskiej Polonii. Czy małżeński konflikt wpłynie negatywnie na jego jazdę?

<!** Image 2 align=none alt="Image 155320" sub="Przez wiele lat Tomasz i Brygida sprawiali wrażenie kochającej się pary... / Fot. Jarosław Pabijan">O Tomaszu Gollobie jest ostatnio bardzo głośno. Wszystko za sprawą żony Brygidy, która skierowała do prokuratury dwa zawiadomienia o przestępstwie. Pierwsze dotyczy wyłudzenia kredytu i podrobienia przez żużlowca jej podpisu, drugie w sprawie psychicznego i fizycznego znęcania się nad żoną i córką. Brygida Gollob opowiada m.in., że zawodnik przystawiał jej pistolet do głowy.

Tomasz wszystkiemu zaprzecza i twierdzi, że ma czyste sumienie. Kibice zastanawiają się jednak, czy zamieszanie wokół jego osoby może negatywnie wpłynąć na postawę na torze?

<!** reklama>- Gdybym był na jego miejscu, to nie mógłbym skupić się na jeździe - stwierdził na łamach „Przeglądu Sportowego” Jerzy Szczakiel, jedyny polski żużlowiec, któremu udało się wywalczyć tytuł indywidualnego mistrza świata.

Władysław Gollob, ojciec zawodnika zapewnia jednak, że syn ma „psychikę kosmonauty” i ostatnie wydarzenia nie wpłyną negatywnie na jego formę.

- Jeśli zawodnik ma czyste sumienie, to rzadko zdarza się, aby takie konflikty odbijały się na jego sportowej postawie - to z kolei słowa psychologa Marka Graczyka.

Wtorkowy występ Golloba w lidze szwedzkiej zdaje się potwierdzać te opinie. Wychowanek Polonii zdobył dla Vastervik aż 16 punktów w sześciu startach (pięć biegów wygrał, raz przyjechał trzeci).

Małżeński konflikt naszego najlepszego żużlowca zepchnął na drugi plan powrót do Grand Prix Emila Sajfutdinowa. 22 maja w Pradze Rosjanin złamał rękę, co skutkowało absencją w trzech turniejach. W konsekwencji brązowy medalista sprzed roku spadł na piętnastą pozycję w klasyfikacji przejściowej i do bezpiecznej, ósmej lokaty traci aż 24 punkty. Ciężko będzie zniwelować tę różnicę. Sajfutdinow może być jednak spokojny o swoją przyszłość w Grand Prix, bo raczej trudno przypuszczać, aby szefowie cyklu nie przyznali mu stałej dzikiej karty na sezon 2011.

Transmisja w Canal+ i radiu PiK

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski