Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żużlowcy pójdą w ślady Emila i zrezygnują z Grand Prix?

Krzysztof Wypijewski

Organizatorzy SEC kompletują listę uczestników. Jako ostatni otrzymał zaproszenie Tomasz Gollob.

Tomasz Gollob to kolejny zawodnik, po Andreasie Jonssonie i Emilu Sajfutdinowie, który przyjął dziką kartę na starty w przyszłorocznej edycji SEC, czyli Speedway European Championships (indywidualne mistrzostwa Europy). Żużlowcy ci dołączyli do Martina Vaculika, Nickiego Pedersena i Grigorija Laguty, którzy udział zapewnili sobie dzięki zajęciu miejsca w czołowej trójce w minionym sezonie.

Gollob z bardzo dobrej strony pokazał się podczas trzech turniejów minionego sezonu. Przed ostatnią rundą w Rzeszowie zajmował trzecie miejsce - z dwoma punktami straty do liderującego Nicki Pedersena. Przez kontuzję odniesioną podczas Grand Prix w Sztokholmie, najlepszy polski żużlowiec w historii przedwcześnie musiał zakończyć sezon, co wykluczyło jego start w Rzeszowie.

<!** reklama>- Speedway European Championships to wspaniały projekt, który wniósł sporo świeżości do sportu żużlowego. Dzięki transmisjom w Eurosporcie, udało się dotrzeć do zupełnie nowych kibiców, co bez wątpienia spowoduje rozwój tego sportu. Wszystkie turnieje w minionym sezonie były zorganizowane bardzo dobrze, a co najważniejsze zawodnicy startując w SEC czuli się komfortowo i odczuwali radość z jazdy. Tak było również ze mną, dlatego bez wahania podjąłem decyzję o starcie w rozgrywkach w przyszłym sezonie - tłumaczy Gollob. - W tym roku byłem bliski walki o tytuł mistrza Europy, którego brakuje w mojej kolekcji i zrobię wszystko, by w przyszłym roku po raz kolejny włączyć się do walki o zwycięstwo - przyznaje mistrz świata z 2010 roku.

- Ten wybór był dla nas czymś naturalnym, Tomasz to prawdziwa legenda żużla. - zapewniają organizatorzy SEC. - Tomasz wspierał naszą inicjatywę od samego początku. Wierzył w nasz projekt, służył swoją cenną radą i pomagał nam w wielu kwestiach, za co jesteśmy bardzo wdzięczni. Cieszymy się, że w kolejnym sezonie również będzie z nami - kończą organizatorzy.

Nie wiadomo jednak, czy żużlowcy nie staną przed wyborem: jazda w SEC albo w Grand Prix. Ostatecznej decyzji w tej sprawie nie podjęła jeszcze Międzynarodowa Federacja Motocyklowa. Jak na razie tylko Emil Sajfutdinow zadeklarował, że na pewno będzie startował w czempionacie Starego Kontynentu. Wszystko przez rosyjskich sponsorów, którzy chcą aby logotypy były eksponowane w ich kraju. A to jest możliwe tylko dzięki cyklowi SEC, który transmitowany jest w Eurosporcie dostępnym w Rosji. Z kolei zawodów GP nie pokazuje żadna stacja w ojczyźnie Emila. Czy inni zawodnicy pójdą jego śladem?<!** Image 2 align=none alt="Image 225582" sub="Co zrobią żużlowcy, gdy będą musieli wybierać? Na zdjęciu: Tomasz Gollob, Nicki Pedersen i Tai Woffinden [FOT. ŁUKASZ TRZESZCZKOWSKI]">

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!