https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zostanie po nich tylko adres

Mają po sto, sto pięćdziesiąt lat. Choć piękne, często są przeszkodą w stale rozwijającym się mieście. Mniejsza jednak o gzymsy i maszkarony, gdy w środku wciąż mieszkają lokatorzy.

Mają po sto, sto pięćdziesiąt lat. Choć piękne, często są przeszkodą w stale rozwijającym się mieście. Mniejsza jednak o gzymsy i maszkarony, gdy w środku wciąż mieszkają lokatorzy.

<!** Image 2 align=right alt="Image 119866" sub="Czy „nieczynna” od lat kamienica przy ulicy Śniadeckich, którą zdobi oryginalna głowa, podzieli los bydgoskich domów, nadających się jedynie do wyburzenia? Fot. Bartłomiej Bogucki ">- Od 2002 roku, a może i już dwa lata wcześniej, mówiło się nam, że żyjemy w domu przeznaczonym do wyburzenia - mówi pan Zbigniew z ulicy Grunwaldzkiej. - Mam na to dokumenty. Ponadstuletnia budowla remontu kapitalnego nie widziała na oczy. Zabytek to nie jest, więc na ochronę konserwatora nie możemy liczyć. Najpierw usłyszałem, że fatalny stan naszego domu zagraża życiu mieszkańców. Potem wersja się zmieniła i nasze życie nie jest już zagrożone, ale już zdrowie tak. Właściciel wielkich remontów nie robi. Podwyższa nam za to czynsz. Podejrzewamy, że czeka, aż buda sama się rozsypie, a wtedy na tym terenie, zgodnie z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego, postawi na przykład sklepy, magazyny, jakieś hale.

Przy Grunwaldzkiej popękały piece kaflowe. Wcześniej jednak to ściany przestały się trzymać. Wilgoć. W mieszkaniu czuć stęchliznę, a lokatorzy pokasłują. Mówią, że winny jest grzyb. Budynkowi przyglądają się ratuszowi urzędnicy. Tak przynajmniej zapewniają w telefonicznej rozmowie.

Przy Śniadeckich od kilku dobrych lat czeka Bóg wie na co piękny dom. Obejrzeć go można tuż za rogiem Śniadeckich i Gdańskiej. Rozpada się vis-á-vis Administracji Domów Miejskich. - Po wykwaterowaniu mieszkańców, drzwi zostały zamknięte, ale bezdomni dobrali się do okien. Wewnątrz dzikiego hotelu odbywały się balangi. Gdy okna zamurowano, zrobiło się spokojniej. Szkoda mi tego domu - ocenia pani Hanna z ulicy Gdańskiej. - Jakby mu się dobrze przyjrzeć, jest piękny.

<!** reklama>Okoliczni imprezowicze są chyba do tego budynku przywiązani. W bramie leży porzucona butelka po wódce. W szczelinie okna ktoś zostawił niedopałek papierosa. Są też ślady „rautu” kawałek dalej. Z góry patrzy na to wszystko gustowny Hermes. Gdy przyjdą wyburzyć dom, on odpadnie pierwszy...

<!** Image 3 align=right alt="Image 119866" sub="Na zdjęciu budynek przy ulicy Długiej czekający na rozbiórkę Fot. Tadeusz Pawłowski">Tablice z informacją o rozbiórce znaleźć można także na Długiej, Gdańskiej, Toruńskiej. Kamienice stare, ale te niewpisane do rejestru zabytków, najczęściej giną z horyzontu. Wyburzania można się w przyszłości spodziewać, między innymi, na ulicach Leszczyńskiego, Cichej, Obrońców Bydgoszczy, Magdzińskiego, Kossaka. W zależności od decyzji, zamieszkujący w lokalach lokatorzy muszą dostać zamienne mieszkania od miasta, od właściciela, albo muszą sobie radzić sami.

- W naszych zasobach mamy 33 kamienice przeznaczone do wyburzenia - wylicza Magdalena Marszałek, rzecznik prasowy Administracji Domów Miejskich. - Zamieszkuje w nich łącznie 65 rodzin. Piętnaście z tych mieszkań należy do gminy, szesnaście znajduje się w rękach właścicieli prywatnych, a dwa są współwłasnością miasta. Wyburzenia będziemy przeprowadzać na bieżąco.

Lokatorów wyprowadza się przy realnej groźbie zawalenia się budynku. Są w mieście budynki, które posiadają decyzję o przeznaczeniu do rozbiórki, a mimo to moment ich zniszczenia jest odwlekany (prywatni kamienicznicy podkreślają, że wyburzanie jest bardzo drogie). Jeśli chodzi o wykwaterowywanie ludzi, około 120 rodzin posiada decyzję inspektora nadzoru budowlanego o konieczności wyprowadzki.

Oblicza się, że w Polsce około 30-40 procent zasobów budowlanych w mniejszym lub w większym stopniu nie nadaje się już do zamieszkania. Osiadający grunt, wilgoć, brak konkretnych remontów, zaniedbania ze strony mieszkańców, właścicieli sprzyjają dewastacji.

Warto wiedzieć

  • W 2007 roku wydano decyzję o 6500 tysiącach rozbiórek domów w całej Polsce.
  • Według spisu powszechnego z 2002 roku, co roku ubywa w Polsce 126 tysięcy mieszkań.
  • Rozbiórka stuletniej kamienicy o powierzchni 600 metrów kosztuje ponad 120 tysięcy złotych.

Wybrane dla Ciebie

Prezydenci Bydgoszczy i Torunia z zakładem o wyborczą frekwencję

Prezydenci Bydgoszczy i Torunia z zakładem o wyborczą frekwencję

Aktywny wypoczynek na początek weekendu na Parkrun Bydgoszcz. Na starcie wiele mam

Aktywny wypoczynek na początek weekendu na Parkrun Bydgoszcz. Na starcie wiele mam

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski