Wczorajszy dzień minął w miarę spokojnie w toruńskim Metronie przygotowującym się do ogłoszenia upadłości, i oflagowanej Elanie, gdzie ogłoszono gotowość strajkową.
<!** Image 2 align=right alt="Image 58088" sub="Pracownicy Metronu okupowali główną bramę swego zakładu. /Fot. Adam Zakrzewski">Metron, od dwóch dni ma nowego prezesa. Po Leszku Pilarskim, przez wiele lat zarządzającym tą pracowniczą spółką, która teraz znajduje się w zapaści finansowej, kierowanie firmą przejął Włodzimierz Niesłuchowski, dotychczasowy dyrektor metronowskiej spółki córki wytwarzającej, zegary.
Znajdzie inwestora?
Może okaże sie cudotwórcą, znajdzie obiecanego inwestora, a przynajmniej w taki sposób przeprowadzi zmiany, że pracownicy nie stracą należących się im zaległych i bieżących wynagrodzeń, odpraw a także zwrotu wkładów z kasy zapomogowo-pożyczkowej. Wczoraj rano, ale w znacznie mniejszej liczbie niż w we wtorek, przed zakładem gromadzili się byli i obecni pracownicy. Po dziewiątej wszyscy się rozeszli.
<!** reklama left>W Elanie natomiast związkowe flagi przypominają o toczącym się sporze między zarządem fabryki a załogą. Związki Zawodowe Solidarność i Pracowników Zmianowych walczą o podwyżki wynagrodzeń. Przez ostatnie osiem lat nie było żadnych podwyżek, przeciwnie, pensje spadały. Teraz robotnik zatrudniony na trzy zmiany zarabia brutto ok. 1300 złotych, dostaje na rękę 800-900 złotych. Nawiasem mówiąc, poprzez ogłoszenia prasowe Elana poszukuje nowych pracowników.
- Dyrekcji przedstawiliśmy swoje postulaty. Domagamy się 500 złotych podwyżki - wyjaśnia Piotr Ziółkowski, przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Zmianowych.
Jesteśmy elastyczni
Od razu jednak dodaje, że te 500 złotych mają być punktem wyjścia do rozmów. - Nie wierzymy w taką podwyżkę, ale niech zarząd chociaż coś rozsądnego zaproponuje ze swojej strony. Jesteśmy elastyczni i otwarci na wszelkie propozycje - dodaje związkowy lider, który w Elanie przy chemicznej aparaturze przepracował 13 lat.
Podczas rozmów z zarządem obie strony zgodziły się na mediacje specjalnego negocjatora. Jego nazwisko już wybrano z listy Ministerstwa Skarbu Państwa, ale sam zainteresowany jeszcze się nie zadeklarował, czy podejmie się tej roli.
Elana w niczym nie przypomina dawnego zakładu. Rdza i smutek wyzierają z każdego kąta. Nowe są tylko związkowe flagi, zapowiadające strajkowe pogotowie.
