Zobacz, które kamienice w centrum będą odremontowane

Do połowy przyszłego roku przybędzie w Bydgoszczy kilkanaście wyremontowanych kamienic - to skutek wydania nakazów przeprowadzenia remontów prywatnym właścicielom.
<!** Image 3 align=none alt="Image 225951" sub="Fot. Tomasz Czachorowski"> W czerwcu prezydent Rafał Bruski, zirytowany nikłym postępem remontów elewacji w centrum miasta, sięgnął po przepisy. Dzięki nim kilkunastu właścicieli wytypowanych kamienic otrzymało nakaz przeprowadzenia renowacji.
11 z nakazu Umożliwił to przepis stanowiący, iż jeśli budynek powoduje swym wyglądem oszpecenie otoczenia, można nakazać jego właścicielowi usunięcie nieprawidłowości z wyznaczeniem terminu.

<!** reklama>

- Aktualnie kończą się prace renowacyjne przy Długiej 1 - mówi Marta Stachowiak, rzeczniczka prezydenta miasta. - Łącznie Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego wszczął 16 postępowań. Z 14 wydanych decyzji 11 ma charakter ostateczny, co oznacza, że budynki muszą być wyremontowane do połowy przyszłego roku.

Decyzje dotyczą kamienic zlokalizowanych głównie przy ulicach Długiej, Podwalu i Magdzińskiego. Ponieważ budynki mieszczą się w strefi e nadzoru konserwatorskiego, nad remontami pieczę sprawuje miejski konserwator zabytków.

Z Długą 1 poszło szybko, bo właściciel był do remontu przygotowany. Do domów remontowanych z nakazu przybędzie kolejnych kilkanaście remontowanych przez właścicieli we współpracy z miastem.
Reszta z dobrej woli - Ten rok był najlepszy, biorąc pod uwagę nasz program rewitalizacji Śródmieścia - cieszy się Sławomir Marcysiak, miejski konserwator zabytków. - Blask odzyskały lub odzyskują kamienice przy ulicach Focha 13, Garbary 12, Stary Port 1-3 i oczywiście placu Wolności 1. Tu druga strona elewacji zrewitalizowana zostanie w przyszłym roku.

W tym roku miasto wydało na dopłaty do remontów 1,2 mln zł, a podobną sumę przeznaczy też w przyszłym roku.

Właściciele, którzy sami ubiegali się o dotacje, liczyć mogą na 40- 45 proc. dopłaty. Zazwyczaj sumy dotacji oscylują około 60, 70 tysięcy. Rzadko dochodzą do 100 tys. - dzieje się tak w przypadku wielkich i bogatych wystrojem kamienic w centrum.

- Mamy określone kryteria, według których przyznajemy wsparcie - mówi Sławomir Marcysiak. - Bierzemy, między innymi, dostęp do obiektów, ich usytuowanie i stan.

Konserwatorzy starają się, by remonty rozpoczynały się w różnych punktach miasta, bo to mobilizuje sąsiadów.**