Nie ziściła się przepowiednia czarno widzących przyszłość Zakładu Energetyki Cieplnej w Żninie. Spółka nie zbankrutowała, a nawet się rozwija.
<!** Image 2 align=right alt="Image 43550" sub="Leszek Falkowski, prezes Zakładu Energetyki Cieplnej w Żninie, przed komputerem sterującym kotłownią">To prawda, że na terenie zakładu nie widać robotników. Nie potrzeba już ich tak wielu, aby ogrzać miasto. Nad prawidłowym dozowaniem miału do kotłów czuwają komputery. Większa liczba pracowników będzie potrzebna najprawdopodobniej na wiosnę. Firma bowiem przymierza się do drugiego etapu budowy sieci i przyłączy cieplnych w śródmieściu Żnina.
- Ten etap będzie w całości finansowany ze środków własnych - mówi Leszek Falkowski, prezes ZEC. - Przy budynkach o większym zapotrzebowaniu na energię cieplną będzie możliwość sfinansowania zakupu i montażu węzła cieplnego również ze środków spółki.
Rozbudowa trwa
W ramach nowej inwestycji, planowana jest rozbudowa sieci ciepłociągu w rejonie placu Wolności, w celu zasilenia jego północnej i wschodniej części, budowa sieci i przyłączy w rejonie ulicy Śniadeckich, to jest od budynku Powszechnej Spółdzielni Spożywców „Społem”, w kierunku placu Działowego. Kontynuowana będzie także budowa ciepłociągu w rejonie ulic Pocztowej, Średniej i Podmurnej. Leszek Falkowski nie wyklucza również rozbudowy sieci cieplnej w rejonie ulic Kościuszki, 700-lecia, Parkowej, Rychlewskiego i Lewandowskiego.
Komunalne podłączyli
Zainteresowani odbiorem ciepła z miejskiej ciepłowni proszeni są o skontaktowanie się z działem technicznym ZEC. - Niezbędne informacje chcemy zebrać do połowy lutego. Umożliwi nam to jeszcze w tym samym miesiącu rozpoczęcie prac projektowych. Zgłoszenie swego akcesu w terminie późniejszym może skutkować przeniesieniem realizacji podłączenia na 2008 rok - podkreśla Leszek Falkowski.
<!** reklama left>Wszelkich informacji na temat podłączenia się do sieci udzielają specjaliści Tadeusz Kopczyński i Elżbieta Świercz. Telefon 052 30-20-129.
Tymczasem w trzech budynkach przy placu Wolności, nad którymi opiekę w imieniu gminy sprawuje Przedsiębiorstwo Gospodarki Mieszkaniowej w Żninie, dobiega końca pierwszy etap inwestycji.
- Jesteśmy bardzo szczęśliwi - mówi Anna Mrozik. - W całym domu jest ciepło. Dotąd paliliśmy w jednym piecu. Węgiel nosiliśmy z piwnicy. To dzięki interwencji „Expressu Żnińskiego” PGM podłączył nas w tym roku do ciepłociągu i założył kaloryfery.
