Bydgoscy cykliści chcą, by miasto przyjęło pewne standardy, które znacznie ułatwiłyby życie jeżdżącym rowerami.
<!** Image 2 alt="Image 151400" sub="- Budowa dzielonych chodników, po których mogą poruszać się piesi i rowerzyści, to fatalne rozwiązanie - twierdzą cykliści, których wciąż w Bydgoszczy przybywa. Na zdjęciu uczestnicy „Bydgoskiej masy krytycznej” Fot. Dariusz Bloch">Temat, który „Express” poruszał już kilkakrotnie, jest aktualny jak nigdy wcześniej. Po mieście jeździ coraz więcej rowerów, a w planach są nowe inwestycje drogowo-rowerowe. I chociaż wokół ostatniej akcji „Wnioskuj o stojak” zrodziło się sporo kontrowersji, to najnowszy komunikat na stronie internetowej zarządu dróg pozwala myśleć, że sprawa jest wciąż otwarta. Czytamy w nim, między innymi, że akcja zostaje przedłużona do końca czerwca, a wszystkich, którzy po doniesieniach z prasy lokalnej poczuli się dotknięci czy urażeni, zarząd serdecznie przeprasza. Przypomnijmy - drogowcy zapytali mieszkańców miasta, gdzie powinno stanąć 35 nowych stojaków rowerowych. A ponieważ w odpowiedzi uzyskali tylko 19 propozycji, zarzucili bierność bydgoskim stowarzyszeniom rowerowym.
- Zaskoczył mnie ten komunikat - mówi Łukasz Juszczak z Bydgoszczy Rowerowej. - Mam nadzieję, że ta sytuacja nie zrazi nikogo do działania i w przyszłości będzie więcej takich inicjatyw.
Od jakiegoś czasu można zaobserwować prawdziwe poruszenie w środowisku rowerzystów. Ulicami miasta jeździ „Bydgoska masa krytyczna”, a na biurka urzędników trafia masa propozycji i uwag, jak można budować i doskonalić przejazdy rowerowe w mieście. Jedna z ciekawszych koncepcji zakłada przyjęcie standardów tworzenia ścieżek rowerowych.
<!** reklama>- To rodzaj regulaminu, według którego projektowana jest infrastruktura rowerowa w danym mieście. Niestety, polskie przepisy pozwalają na budowę tzw. chodników rowerowych. A to złe rozwiązanie. Standardy są wiążące zarówno dla projektanta jak urzędnika. Najlepiej jeśli wchodzą w życie na mocy zarządzenia prezydenta miasta - wyjaśnia Marcin Hyła z ogólnopolskiej „Inicjatywy dla rowerów”. - Chodzi o to, aby prowadzić konsultacje i ustalać odstępstwa.
Standardy rowerowe znakomicie sprawdziły się w Gdańsku. Odrębne przepisy ustanowiły też Poznań, Kraków, Słupsk, Toruń czy Warszawa, chociaż trzeba przyznać, że wdrażanie zasad wychodzi różnie w różnych miejscowościach. Stworzenie standardów to koszt od kilku do kilkunastu tysięcy złotych. Niektóre na przykład zawierają przepisy, że nawierzchnia ścieżki rowerowej ma być asfaltowa na podbudowie z kruszywa, określają promień skrętów itd. Dzięki temu przed rozpoczęciem inwestycji nie ma wątpliwości, jak zaplanować daną ścieżkę. Dzięki wprowadzeniu takich przepisów w Bydgoszczy wszystkie drogi rowerowe z czasem w Bydgoszczy wyglądałyby tak samo.
- Wprowadzenie takich standardów ułatwiłoby dialog między urzędnikami a rowerzystami i ograniczyłyby liczbę naszych interwencji - mówi Łukasz Juszczak.
Opinie. Otwarci na sugestie..
Krzysztof Kosiedowski, przedstawiciel Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej w Bydgoszczy, o miejskiej infrastrukturze dla jednośladów.
Sugestie rowerzystów zawsze są dla nas przydatne, tylko nie zawsze są realne. Niestety, w wielu przypadkach ograniczają nas koszty i kwestie techniczne. Już w 2005 roku pracownicy Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej opracowali „Studium rozwoju systemu transportu rowerowego w Bydgoszczy”, którego jednym z punktów było przygotowanie standardów technicznych budowania ścieżek rowerowych. Na realizację zadania i przygotowanie opracowania zarezerwowano pieniądze i podjęto liczne działania (złożono zapytania ofertowe, podjęto rozmowy...). Niestety, żaden z podmiotów nie podjął się opracowania studium. Z różnorodnych przyczyn wymieniane były m.in. : brak czasu, zainteresowania tematem, zajęcie innymi tematami itp. Kontakt nawiązano m.in. z Pracownią Edukacji Marcina Hyły, ówczesną Akademią Techniczno-Rolniczą, Politechniką Łódzką i Stowarzyszeniem „Zielone Mazowsze”. Ponownie wróciliśmy do tematu w 2008 roku, jednak zadania nie udało się zrealizować z przyczyn finansowych. Mimo to mogę zapewnić, że osoby odpowiedzialne za nadzór nad prawidłowym zaprojektowaniem, budową i oznakowaniem ścieżek rowerowych w Bydgoszczy doskonale znają publikacje i opracowania dotyczące tego tematu. By ujednolicić zasady budowy ścieżek rowerowych opracowaliśmy tzw. zestaw dobrych rozwiązań, określający, m.in., szerokość ścieżki, materiały z których powinna być wykonana, wysokość krawężników... Budżet, którym dysponujemy, nie pozwala nam na wprowadzenie proponowanych przez cyklistów zmian w przepisach.
Zwracamy dużą uwagę na bezpieczeństwo ruchu rowerowego. Prowadzimy, m.in., inwentaryzację istniejących tras i urządzeń rowerowych, badania natężenia ruchu rowerowego. Pracujemy nad stworzeniem listy najbardziej niebezpiecznych miejsc i opracowaniem koncepcji spójnego systemu dróg rowerowych na terenie miasta.