Akcję przeciwko złodziejom samochodowym przeprowadzili w ostatnich dniach inowrocławscy stróże prawa. To trzeci tak zmasowany atak na przestępców w tym roku.
<!** Image 2 align=right alt="Image 23453" >Czterech młodych ludzi kręcących się w pobliżu mercedesa ujęli policjanci przy ul. Św. Mikołaja. Mieli od 15 do 17 lat. Wybili w aucie szybę i skradli telefon komórkowy.
Z policyjnych ustaleń wynika, iż trójka włamywaczy ma na koncie dużo więcej tego typu przestępstw.
Prokuratura nie poparła wniosków o aresztowanie włamywaczy i zdecydowano o zastosowaniu policyjnych dozorów. Nieletnich przekazano rodzicom.
- Tego samego dnia policjanci ustalili kolejną osobę dokonującą włamań do samochodów. 22–letni mężczyzna rozbił szybę w drzwiach forda mondeo i skradł panel od radioodtwarzacza wartości 400 złotych - informuje oficer prasowy inowrocławskiej policji, sierżant sztabowy Izabella Drobniecka.
Policja nie złapała złodzieja, ale zna jego tożsamość. Jego zatrzymanie jest więc tylko kwestią czasu.
W niedzielę doszło do ostatniego ujęcia. Wieczorem na gorącym uczynku złapano 20-latka, który włamał się do fiata seicento przy ul. Poznańskiej, by wyciągnąć z auta sweter i torbę. - Sprawca, także dobrze nam znany, trafił do aresztu. Skradzione rzeczy odzyskaliśmy - mówi Izabella Drobniecka.
Stróże prawa chwalą się, że ostatnie akcje przynoszą coraz lepsze efekty. Wiosną tego roku rozbite zostały już dwie grupy włamywaczy samochodowych.
W pierwszych czterech miesiącach tego roku, w porównaniu do poprzedniego, liczba włamań do samochodów spadła o dwie trzecie.
Nadal jednak policja apeluje o niepozostawianie wartościowych przedmiotów wewnątrz auta. Widok drogiego radia, telefonu komórkowego oraz odzieży może wręcz prowokować złodzieja.
Uważać trzeba zwłaszcza w centrum Inowrocławia.
Tam grasują grupy młodych ludzi, którzy niemal specjalizują się w okradaniu samochodów. Kradną wszystko - od wyposażenia pojazdu, poprzez telefony, a nawet towar dowieziony do sklepu i pozostawiony na chwilę.