Na jednej z grup, na której internauci handlują przedmiotami, coraz częściej pojawiają się wpisy o próbie wyłudzenia pieniędzy metodą "na kuriera".
"Często korzystam z usług kurierskich Mieszkamy z żoną i dzieciakami w domu wielorodzinnym i czasami jest tak, że odbiór/wysyłka paczki jest z mojego domu, a czasami z pracy" - czytamy w ogłoszeniu internauty, posługującym się pseudonimem Jack Nicholson. "Wczoraj przyjechał nieoznakowany van (można na to polecieć, gdyż kurierzy inpostu mają takie busy – chyba prywatne kierowców), wyszedł gostek zadzwonił, wyszła moja babcia i powiedział, że ma paczkę dla (wymienił mnie z imienia i nazwiska) i jest do zapłacenia za pobraniem 500 zł. W środku zapewne był karton z cegłą. Na szczęście, moja babcia jest ogarnięta i powiedziała, że musi zadzwonić do wnuka. Po informacji o telefonie i konieczności upewnienia się, koleś wsiadł do samochodu i dał dyla. Co jest najlepsze: faktycznie idą do mnie paczki, ale wszystkie zostały opłacone (ktoś komuś dał cynk?). Mamy nauczkę i dlatego podłączyliśmy kamerę przed domem" - czytamy w poście internauty.
Żona dała się nabrać. Pieniądze stracone
To niejedyny tego rodzaju wpis. Kolejny internauta na innej grupie informuje: "Wczoraj, gdy byłem w pracy, zadzwonił domofonem mężczyzna, informując moją żonę, że ma dla mnie przesyłkę kurierską za pobraniem. 130 złotych. Paczka była oklejona taśmą, która sugerowała, że została nadana ze sklepu internetowego. Żona nie zadzwoniła do mnie i paczkę odebrała. Kasa przepadła. W środku oczywiście niczego nie było. Strata niewielka, ale nauczka jest. Ostrzegam, bo podobno na osiedlu takich przypadków było więcej".
Złodzieje działają coraz bardziej zuchwale i to nie tylko w naszym regionie
Z problemem fałszywych kurierów zmagają się funkcjonariusze w całej Polsce i to od dłuższego czasu.
"Policjanci ostrzegają personel sklepów przed przyjmowaniem jakichkolwiek przesyłek, za dostarczenie których należy zapłacić przy odbiorze. Jest to kolejny sposób wyłudzania pieniędzy przez oszustów. W dniu dzisiejszym policjanci przyjęli zawiadomienie o takim właśnie oszustwie. Wczoraj do jednego ze sklepów zgłosił się młody mężczyzna przedstawiając się jako kurier, który doręczył paczkę. Gdy ekspedientka oświadczyła, że „szefa nie ma”, mężczyzna wyjął swój telefon i zadzwonił do właściciele sklepu i formując go, że właśnie dowiózł przesyłkę do sklepu. Kierownik przekazał informację, że ekspedientka ma wypłacić mu z kasy należność i przyjąć przesyłkę. Kurier o poleceniu kierownika sklepu poinformował sprzedawczynię, która nie zadzwoniła osobiście ze swojego telefonu do właściciela aby potwierdzić polecenie, tylko wyjęła z kasy pieniądze i zapłaciła za paczkę. Kurier szybko wyszedł ze sklepu i uciekł. Następnego dnia właściciel sklepu zadzwonił do firmy kurierskiej pod którą podszył się oszust gdzie dowiedział się, że już kilkanaście osób zostało w ten sposób oszukanych. Apelujemy do personelu sklepów, zakładów i firm aby zachowali najwyższą ostrożność w rozmowach z kurierami i doręczycielami przesyłek pod których mogą podszywać się oszuści. W żadnym wypadku nie należy płacić za przesyłki adresowane do innych" - przestrzegają policjanci z Piekar Śląskich.
Jeśli padliście Państwo ofiarami fałszywych kurierów lub próbowano Was okraść w ten sposób, prosimy o kontakt z naszą redakcją.