Złodzieja auta zdradziła zadyszka

Kradzież z włamaniem usłyszał zatrzymany przez policjantów z bydgoskiego Błonia 28-latek. Wspólnie z innymi osobami dokonał kradzieży Citroena z centrum miasta. 

<!** Image 3 align=none alt="Image 215660" sub="Fot.: sxc.hu">

Wpadł tuż po porzuceniu pojazdu. Teraz za to przestępstwo może mu grozić nawet do 10 lat więzienia. 7 lipca policjanci z bydgoskiego Błonia zatrzymali 28-latka podejrzanego o kradzież samochodu. 

<!** reklama>

Do zdarzenia doszło około godziny 07:00, wtedy to dyżurny bydgoskiej komendy powiadomił patrol, że przy ulicy Szwedzkiej mają uciekać sprawcy kradzieży pojazdu, który nieopodal został porzucony. 

Wysłani na miejsce mundurowi zauważyli na przystanku MZK przy ulicy Pięknej mężczyznę odpowiadającego rysopisowi jednego ze sprawców. Funkcjonariusze rozmawiając z nim zauważyli, że jest bardzo zdyszany i trudno było mu cokolwiek powiedzieć. 

Po paru pytaniach stwierdzili, że 28-latek „coś kręci”. Następnie udali się z nim w miejsce, gdzie został porzucony skradziony Citroen. Tam czekali już kryminalni z bydgoskiego Szwederowa, którzy na podstawie zgromadzonych przez nich informacji wytypowali go, jako jednego ze sprawców. 

Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Jak się okazało, porzucony Citroen został skradziony tego samego dnia nad ranem z ulicy Pod Blankami. Podejrzany usłyszał już zarzut kradzieży z włamaniem. 

Teraz 28-latek stanie przed obliczem prokuratora, który zadecyduje o jego dalszym losie. Za popełnione przestępstwo może mu grozić nawet do 10 lat pozbawienia wolności. Policjanci ustalają pozostałych sprawców kradzieży.