Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Złoci juniorzy Astorii spotkali się po latach [ZDJĘCIA]

Tadeusz Nadolski
Po trzydziestu latach złoci juniorzy Astorii zaprezentowali się kibicom przed ostatnim meczem sezonu 2016/2017 z Rosą II Radom.
Po trzydziestu latach złoci juniorzy Astorii zaprezentowali się kibicom przed ostatnim meczem sezonu 2016/2017 z Rosą II Radom. Dariusz Bloch
30 lat temu w 1987 r. finał mistrzostw Polski juniorów odbył się w Bydgoszczy. Koszykarze Astorii pokonali wszystkich rywali i stanęli na najwyższym stopniu podium. Na ten sukces złożyła się praca dwóch trenerów - Aureliusza Gościniaka oraz Ryszarda Mogiełki.

Kierownictwo klubu zaprosiło członków tego zespołu na ostatni, jak się potem okazało, mecz sezonu z Rosą II Radom. Starsi koledzy na własne oczy obejrzeli triumf bydgoskiej drużyny, która utrzymała się w I lidze. Jednym z ojców tego sukcesu przed 30 laty był człowiek legenda Astorii, wieloletni trener (właściwie poza drobnym epizodem wyłącznie młodzieży) Ryszard Mogiełka, który ma na swoim koncie także srebrny krążek MP (w 1988 r. w Lublinie) oraz „medal” za czwarte miejsce wywalczone w finale w Lesznie w 2001 roku.

- Na tym turnieju w spotkaniu o trzecie miejsce sędziowie tak nas ewidentnie oszukali, że zawstydzony Polski Związek Koszykówki w błyskawicznym tempie przygotował dla nas specjalne medale (pisaliśmy o tym niedawno w wywiadzie z byłym koszykarzem „Asty” Arturem Gliszczyńskim - dop. T.N.). Z tą drużyną pracowałem w sumie ponad trzy lata. W całym sezonie i w turnieju finałowym w Bydgoszczy nie przegraliśmy ani jednego meczu, a w pojedynku o złoto pokonaliśmy Hutnika Kraków - pamiętam to do dziś - 91:58 - powiedział szkoleniowiec „Expressowi”.

Kapitanem tego zespołu był Grzegorz Skiba.

- Tworzyliśmy naprawdę wyśmienitą ekipę. Atmosfera w zespole była fantastyczna. Te przyjaźnie przetrwały do dziś, mimo że minęło już trzydzieści lat. Ciężko pracowaliśmy na ten sukces, sami siebie napędzaliśmy. Jak ktoś nie przyszedł na trening, to natychmiast musiał przed kolegami tłumaczyć się dlaczego. To był bardzo fajny turniej, w hali, która właśnie jest burzona. Jak przyjeżdżam ulicą Królowej Jadwigi to mi się serce kraje. Jest jedna ciekawostka. Dwa lata wcześniej pod wodzą Aureliusza Gościniaka we Wrocławiu zdobyliśmy złoty medal wśród kadetów na OSM. Tamten finał też wygraliśmy 33 punktami - 82:49 z AZS Poznań - powiedział Skiba.

Na turnieju w Bydgoszczy Astoria pokonała kolejno: AZS Lublin 80:76, Znicz Pruszków 96:72, AZS Poznań 85:78 oraz w półfinale ROW Rybnik 107:71.

Upominki od klubu oraz sponsora Enei z rąk prezesa Astorii Bartłomieja Dzedzeja i wiceprezesa Jacka Borkowskiego odebrali: Dariusz Barszczyk, Dariusz Murawski, Dariusz Rosiński, Tomasz Warchał, Jacek Robak, Krzysztof Bebyn, Maciej Zgoda, Grzegorz Skiba, Przemysław Napierała, ojciec nieżyjącego Wojciecha Warczaka, Eleonora Kułtoniak (żona ówczesnego kierownika drużyny Czesława), trenerzy Ryszard Mogiełka i Aureliusz Gościniak. W tym gronie zabrakło Andrzeja Raczkiewicza, który wybrany został najlepszym zawodnikiem tego zespołu w finale, a także Rafała Myggi oraz Dariusza Nieżurawskiego.
Na koniec dodajmy, że kilku graczy tej ekipy z powodzeniem kontynuowało kariery w baskecie seniorskim na poziomie I (wówczas ekstraklasy) i II ligi.

POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU

#TOPSportowy24

- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!