https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

"žLeon" potrzebuje wsparcia

Maria Warda
Wczoraj wspólnicy spółki ŻKP udzielili absolutorium za 2008 rok Piotrowi Tomaszewskiemu, który do niedawna kierował firmą. Nowy prezes, podobnie jak jego poprzednik, szuka pieniędzy.

Wczoraj wspólnicy spółki ŻKP udzielili absolutorium za 2008 rok Piotrowi Tomaszewskiemu, który do niedawna kierował firmą. Nowy prezes, podobnie jak jego poprzednik, szuka pieniędzy.

<!** Image 2 align=right alt="Image 124219" sub="Artur Różański i Piotr Tomaszewski zapewniają, że zrobią wszystko, aby „Perełka Pałuk” woziła turystów przez najbliższe sto lat Fot. Maria Warda
">Jeśli nie zdobędzie funduszy, lokomotywy rozsypią się. Jest to wizja realna, o czym przekonali się turyści korzystający z uroków ciuchci w minioną sobotę. Tego dnia zepsuła się jedna z lokomotyw.

- Ugrzęźliśmy w Wenecji - opowiada Jagoda Torczykowska z Poznania. - Musieliśmy czekać na drugi pociąg. Kiedy przyjechał, przesiedliśmy się do nowego składu i tak dotarliśmy do Żnina, gdzie czekał na nas autokar.

- Pękł kaloryfer, a to poważna sprawa, bo zabrakło wody w całym obiegu lokomotywy, która nie mogła dalej jechać - informuje Piotr Tomaszewski, obecnie wiceprezes ŻKP.

Wczoraj podczas zgromadzenia wspólników oceniono działalność kolejki za 2008 rok, kiedy Piotr Tomaszewski pełnił funkcję prezesa. Wspólnicy kierując się wnioskiem rady nadzorczej udzielili Piotrowi Tomaszewskiemu absolutorium.

Były już prezes zapowiadał od dawna, że lokomotywy, w tym historyczny „Leon”, wagony, tory wymagają generalnego remontu. „Leon” nie wyruszy na szlak w tym roku, gdyż naprawa jego „serca” jest bardzo kosztowna.

<!** reklama>- Dla „Leona” szukam firmy matki, która zaopiekowałaby się nim na wzór firm opiekujących się zwierzętami w zoo - mówi Artur Różański, nowy prezes ŻKP.

Artur Różański podkreśla, że dopiero po zakończeniu sezonu będzie mógł zabrać się do zmiany wizerunku firmy. Mówi: - Teraz nie byłoby to korzystne dla ruchu turystycznego.

Prezes ma świadomość, że remonty całego taboru są niezbędne. Aby to było możliwe, rozważa różne koncepcje zdobycia funduszy.

- Jeśli nie uda się pozyskać opiekuna dla „Leona”, wyremontujemy go z własnych środków - zapewnia Artur Różański. - Jednocześnie staramy się pozyskać fundusze europejskie. W tej chwili pracujemy nad przygotowaniem wniosków, które takie dofinansowanie nam umożliwią. Jeśli nie uda nam się wyremontować lokomotyw spalinowych, zrobimy wszystko, aby pozyskać pieniądze z Brukseli na zakup nowych maszyn. W ich wypadku trudno jednak mówić o wartości zabytkowej. Zrobię wszystko, aby „Perełka Pałuk” nadal była ozdobą tego regionu.

Nasz rozmówca ma wiele pomysłów, ale nie wszystkie chce zdradzić, aby nie zapeszyć.

Wybrane dla Ciebie

Od hałasu i upału uciekamy na dach. Tak zmieniają się polskie miasta

Od hałasu i upału uciekamy na dach. Tak zmieniają się polskie miasta

Sprzedają ekskluzywną galanterię. Prezes zdradza, co dalej z marką

Sprzedają ekskluzywną galanterię. Prezes zdradza, co dalej z marką

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski