Policjanci codziennie sprawdzają, czy osoby objęte kwarantanną przebywają we wskazanym przez siebie miejscu.
Dzielnicowy z Górzna wykonując swoje zadania związane ze sprawdzeniami miejsc przebywania osób objętych kwarantanną domową, pojechał skontrolować jednego z mieszkańców gminy Świedziebnia.
Mężczyzna po odebraniu telefonu od dzielnicowego, oznajmił, że nie podejdzie do okna, gdyż "właśnie się kąpie". Po kilkukrotnym wydaniu polecenia, by jednak się w nim pokazał, 42-latek przyznał, że nie ma go w miejscu zamieszkania
- relacjonuje asp. szt. Agnieszka Łukaszewska z brodnickiej policji.
Dzielnicowy poczekał na mężczyznę, który wrócił do domu po około 20 minutach.
- 42-latek zamiast przeprosić za swoje nieodpowiedzialne zachowanie, zagroził policjantowi, jeśli ten poinformuje o jego absencji odpowiednie organa - dodaje Łukaszewska.
Teraz odpowie nie tylko za przestępstwo z art. 224 kodeksu karnego (tu może spodziewać się kary do 3 lat więzienia), ale także za nieprzestrzeganie zarządzeń leczniczych przy chorobach zakaźnych, za co grozi mu grzywna.
O fakcie zostanie również powiadomiony Powiatowy Inspektor Sanitarny.
