Ukrywający się od lat gen. Ratko Mladic, ścigany za zbrodnie wojenne w dawnej Jugosławii, od wczoraj znajduje się w serbskim areszcie.
Jednocześnie rozpoczął się proces ekstradycji Mladicia do Trybunału w Hadze. Ogłosił to w czwartek prezydent Serbii Boris Tadić. - Mamy nadzieję, że będzie to krok ku pojednaniu w regionie - stwierdził prezydent. - Wszyscy zbrodniarze wojenni muszą odpowiedzieć za swoje czyny.
<!** reklama>
Schwytany po latach
69-letni obecnie gen. Ratko Mladić od wielu lat jest ścigany za zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciwko ludzkości przez Międzynarodowy Trybunał Karny dla byłej Jugosławii w Hadze. Zarzuca mu się odpowiedzialność za masakrę 8 tys. muzułmanów w Srebrenicy w 1995 r. i oblężenie Sarajewa.
Do zatrzymania Mladicia przez serbski wywiad miało dojść w czwartek nad ranem we wsi Lazarewo na północy kraju. Ukrywał się tam pod nazwiskiem Milorad Komadić, a na jego ślad natrafiono w wyniku donosu anonimowego informatora. Skorzystano również z pomocy bośniackiej służby bezpieczeństwa.
Tymczasem jeszcze niedawno żona Mladicia, która jest sądzona w Belgradzie za posiadanie broni, zapewniała, że jej mąż miał przejść kilka udarów mózgu i na pewno nie żyje. Nie było jednak na to żadnego dowodu, nie znaleziono jego ciała. Wczoraj zresztą niezbędne było wykonanie badań DNA, żeby się przekonać, że zatrzymany mężczyzna jest poszukiwanym zbrodniarzem.
Dotychczas Mladić skutecznie umykał międzynarodowemu wymiarowi sprawiedliwości. Mówiło się nawet, że pomagać mógł mu w tym serbski wywiad. Gen. Ratko Mladić do dzisiaj uważany jest przez wielu Serbów za bohatera narodowego. Po śmierci byłego prezydenta Jugosławii Slobodana Milosevicia w haskim areszcie w 2006 r. i wydaniu dwa lata później Trybunałowi politycznego przywódcy bośniackich Serbów Radovana Karadżica, Mladić był ostatnim z głównych poszukiwanych za zbrodnie wojenne.
Jego pobyt na wolności był podstawową przeszkodą dla przystąpienia Serbii do Unii Europejskiej. - Wierzę, że teraz drzwi do Unii Europejskiej są dla Serbii otwarte - powiedział prezydent Tadić. Zapowiedział śledztwo, które ma wyjaśnić, dlaczego Mladić mógł się ukrywać aż 15 lat.
Akurat była tam szefowa
Schwytanie Mladicia zbiegło się z wizytą, którą akurat składa w Belgradzie szefowa unijnej dyplomacji Catherine Aschton. Prezydent Tadić jednak zapewniał, że obydwa wydarzenia nie mają ze sobą żadnego związku.
- To ważny krok dla Serbii i międzynarodowej sprawiedliwości - oświadczyła Aschton. - Oczekujemy, że Mladić zostanie wydany do Hagi bez zbędnej zwłoki. Pełna współpraca Serbii z Trybunałem jest kluczowa dla procesu jej integracji z Unią. Zadowolenie z powodu ujęcia gen. Mladicia wyraził także prezydent USA Barack Obama.
Przejście przez czyściec
- Jakie mogą być konsekwencje zatrzymania Ratko Mladicia? - Schwytanie Ratko Mladicia przez serbski wywiad jest przełomem w relacjach serbsko-unijnych i wewnątrzserbskich - mówi prof. Roman Baecker, dziekan Wydziału Politologii i Studiów Międzynarodowych UMK. - Unia Europejska uważa bowiem, że tylko takie państwo, które potrafi sobie poradzić ze zbrodniarzami z najwyższych szczebli władzy, które przestrzega prawa, może być kandydatem do wspólnoty. Otwarte zostały zatem dla Serbii drzwi do Unii Europejskiej. Serbia to była taka mała Rosja. Miała duże tendencje do dominowania nad całą Jugosławią. Jej utrata spowodowała wśród Serbów ogromną nostalgię za starymi czasami i sakralizowanie bohaterów, którzy walczyli o powrót do dawnej Jugosławii. Ujęcie Ratka Mladicia dla samych Serbów jest symbolicznym przejściem przez czyściec, bardzo bolesnym dla Ratka Mladicia, ale dla innych ozdrowieńczym, bo wreszcie będą mogli poczuć się i być Europejczykami.