Złapali fałszywego fotoreportera ze stadionu

Kryminalni z Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy
zatrzymali 23-latka podejrzanego o złamanie przepisów z ustawy o bezpieczeństwie
imprez masowych. Podejrzany będzie odpowiadać za prowokowanie kibiców oraz
wtargnięcie na teren rozgrywki sportowej. Działał pod przykrywką fotoreportera.

<!** reklama>
Bydgoscy policjanci z zespołu do spraw kibiców od pewnego czasu
pracowali nad nowym problemem, który pojawił się na stadionie miejskim przy
ulicy Gdańskiej. Problem dotyczył wpuszczonych na murawę „pseudofotoreporterów”.
Pod koniec października (22.10.2013) na meczu pomiędzy Zawiszą Bydgoszcz a Wisłą
Kraków funkcjonariusze zauważyli, że nie wszyscy fachowcy od uwieczniania
widowiska sportowego zajmują się tym, czym powinni. Dwóch z nich ubranych w
niebieskie kamizelki FOTO w cale nie była zainteresowana emocjami trwającej
rozgrywki piłkarskiej. Ich skupienie skierowane było przede wszystkim na
sektorze kibiców drużyny przyjezdnej i nie chodziło w ogóle o zdjęcia, a o
prowokacje. Stojąc naprzeciwko zaczęli swoimi gestami, postawą i zachowaniem
obrażać ich, co spowodowało duże napięcie wśród gości. Po pewnym czasie zostali
oni wyprowadzeni przez ochronę na „swoje” trybuny.

Ta sytuacja stwarzała
zagrożenie dla całej imprezy sportowej. Co więcej, jeden z portali internetowych
fanklubu piłkarskiego wystąpił o akredytacje dziennikarską dla tych mężczyzn.
Incydentem tym zajęli się kryminalni z bydgoskiej komendy. Zabezpieczony
monitoring oraz zebrane informacje pozwoliły im wytypować jednego ze sprawców. 

W piatek rano funkcjonariusze zatrzymali do sprawy 23-latka.
Zgromadzony w tej sprawie materiał dowodowy pozwolił śledczym na przedstawienie
podejrzanemu dwóch zarzutów z ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych. Pierwszy
dotyczył prowokowania kibiców do działań zagrażających bezpieczeństwu podczas
widowiska sportowego. Natomiast drugi dotyczył wtargnięcia na teren rozgrywanego
meczu w dniu 04 października 2013 roku pomiędzy Zawiszą Bydgoszcz a Koroną
Kielce. Wówczas 23-latek również podawał się za fotoreportera, lecz wtedy nie
posiadał akredytacji na to spotkanie. Teraz może mu grozić do 3 lat pozbawienia
wolności.