Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zimowa Polska powinna wziąć przykład z Holandii [KOMENTARZ]

Krzysztof Wypijewski
Krzysztof Wypijewski
Mateusz Sochowicz został zapamiętany przez cały świat z tego, że zapomniał wziąć maski na start. Ostatecznie zjechał, ale wynik był dramatyczny...
Mateusz Sochowicz został zapamiętany przez cały świat z tego, że zapomniał wziąć maski na start. Ostatecznie zjechał, ale wynik był dramatyczny...
Zmagania w Pjongczangu pożegnałem bez żalu. Medale skoczków nie zmienią mojej opinii, że igrzyska w Korei to była prawdziwa droga przez mękę.

Dobrze, że igrzyska się skończyły, bo miałem już dość oglądania permanentnych porażek polskich sportowców. Po kiego licha wysłano najliczniejszą w historii aż 62-osobową reprezentację? Po co do Korei polecieli saneczkarze, bobsleiści czy alpejczycy? Czy finansowanie zagranicznych zgrupowań tych zawodników nie jest marnotrawieniem publicznych pieniędzy? Czy nie powinniśmy inwestować w dyscypliny (w infrastrukturę i szkolenie młodzieży), które można uprawiać nad Wisłą?

Powyższe pytania padają niemal po każdych igrzyskach (letnich i zimowych). I co? I nic. A wystarczy zobaczyć, jak to funkcjonuje u innych. Chociażby w Holandii. Kraj znacznie bogatszy od nas wysłał do Korei 33 sportowców, z czego aż 29 reprezentowało łyżwiarstwo szybkie i short-track. Przedstawiciele tych dwóch dyscyplin wywalczyli aż 20 (słownie: dwadzieścia) medali! W kraju tulipanów już dawno zrozumieli, że nie ma co się rozdrabniać; że liczy się jakość, a nie ilość. Może warto pójść tą drogą?

POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!