Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zimno, coraz zimniej, mróz! Z dziennika konsumenta wungla - komentuje Jarosław Reszka

Jarosław Reszka
Jarosław Reszka
Ogrzewane byle czym altany na działkach mogą być groźne dla sąsiadów
Ogrzewane byle czym altany na działkach mogą być groźne dla sąsiadów Adam Zakrzewski, archiwum
Mijają dwa miesiące od złożenia przeze mnie wniosku o dodatek węglowy. Na koncie w banku stan bez zmian. To znaczy - poza pensją same minusy. Na szczęście w kotłowni jeszcze 900 kilogramów ekogroszku odżałowanego w markecie budowlanym, po 3350 złotych za tonę. Na razie zapaliłem w piecu centralnego ogrzewania tylko raz, gdy temperatura w domu spadła do 15 stopni. Podciągnąłem do 22 stopni, potrzymałem tak przez dobę i znów wyłączyłem piec.

W ubiegłą niedzielę oklejaliśmy z żoną okna uszczelkami „z metra”. Stumetrowa szpula kosztuje 115 zł. Powinna wystarczyć na okna w całym domu. Kładzie się szybko. Polecam.

Normalnie pierwsza tona węgla wystarczała mi do początków grudnia. Mam nadzieję, że w tym sezonie, dzięki oszczędnościom, dociągnę z nią do Bożego Narodzenia. Liczę na to, że 3000 złotych dodatku doczłapie do świąt na moje konto. Najchętniej przed dwoma tonami węgla, które gmina ma mi sprzedać za nie więcej niż 2000 złotych.

Normalnie, czyli bez specjalnej troski o portfel, zimą puszczałem z dymem cztery tony ekogroszku. W tym roku podjęliśmy z żoną zobowiązanie rodzinne, że sezon zamkniemy w trzech tonach. Pierwszą kupiłem za 3350. Jeśli dwie następne dostanę po 2000, to sezon zamknie się w 7350. Minus 3000 dodatku węglowego – daje 4350, czyli średnio 1450 złotych za tonę. Niemal dokładnie za taka samą cenę kupiłem ostatnią tonę w poprzednim sezonie, tuż po ataku Rosji na Ukrainę, gdy już czułem przez skórę, że ceny opału wkrótce zwariują. Jeśli zatem wszystkie moje opałowe plany się ziszczą, przeżyję ten sezon grzewczy z wydatkami na poziomie końcówki poprzedniego. Jedynie bardziej zmarznięty. Jeśli plany się ziszczą…

I tak uważam, że jestem w niezłej sytuacji – na przykład w porównaniu z ludźmi mieszkającymi przez cały rok na działkach ROD. Dla nich w tym sezonie ma nie być żadnego zmiłuj. Choć pod groźbą wysokiej grzywny musieli zgłosić swoje kominki, „kozy”, piece, czy co tam na działce mają, do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków, to na żaden dodatek liczyć nie mogą.
Było tajemnicą poliszynela, że w wielu ogrodach patrzono przez palce na nieszczęśników, którzy nierzadko z małymi dziećmi gnieździli się na działkach przez okrągły rok. Dotyczyło to zarówno alkoholików, jak i emerytów ze starym portfelem, uciekających przed mężami sadystami matek z dziećmi czy osób w pomocowych ewidencjach figurujących jako „niezaradne życiowo”. Aby ułatwić im egzystencję, nie odcinano na zimę prądu, nie zamykano zaworów z wodą, odbierano śmieci z kontenerów. Ludzie ci mogli również liczyć na wsparcie z lokalnego MOPS-u czy GOPS-u, także przy zakupie opału.

Obawiam się, czy przy tegorocznych cenach nadal taka pomoc będzie możliwa. Zwłaszcza przy zakupie opału, którego w cenie ostatnio gwarantowanej przez państwo (po dwie tony na gospodarstwo domowe za nie więcej niż 2000 zł) na razie nie ma i prawdopodobnie poza rozdzielnikiem nie będzie. I skąd biedak, rezydent działki, wziąć ma ponad 3000 złotych na kupno węgla w cenie komercyjnej? Czy nie skończy się na tym, że wrzucając na ruszt co się da, w najlepszym wypadku zatruje okolicę czarnym dymem? W najgorszym zaś wypadku puści z dymem swoją kurną chatkę i może jeszcze kilka czy kilkanaście kurnych chatek w pobliżu.

Sądzę zatem, że urzędnicze i sąsiedzkie miękkie serce w stosunku do rezydentów działek ROD to nie tylko przejaw empatii i wspaniałomyślności, lecz także działanie dla zaspokojenia własnego, egoistycznego interesu. Z ogniem nie ma żartów! Także tym płonącym w działkowych altanach.

od 7 lat
Wideo

Pensja minimalna 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera