Z Kazimierzem Drozdem, radnym bezpartyjnym, zwycięzcą plebiscytu „Expressu” na najaktywniejszego radnego mijającej kadencji, rozmawia Sławomir Bobbe.
<!** Image 2 align=right alt="Image 34304" sub="Zapracowany Kazimierz Drozd, już wybiega myślami ku przyszłej kadencji radnego miejskiego">Ostatnio został Pan laureatem plebiscytu Krajowej Rady Spółdzielców „Wzorowy samorządowiec-spółdzielca”. Jak do tego doszło?
- Do konkursu zgłosili mnie spółdzielcy, którzy docenili moją pracę. Nie było łatwo, ponieważ startowałem w znamienitym gronie wójtów, burmistrzów i prezydentów.
Krąży o Panu opinia, że jest Pan najlepszym radnym w Fordonie, natomiast pozostałe części miasta mają z Pana jakby mniej pożytku.
- Jestem mieszkańcem Fordonu, współpracuję z radami osiedli, dlatego też tam najbardziej widać moją pracę. Jako radny na co dzień współpracuję z organizacjami sportowymi i klubami, a efekty tej pracy widać w całym mieście. Przykładem może być program finansowania szkolnych zajęć pozalekcyjnych czy powołanie nowych szkół sportowych. Nieskromne jest jednak czynienie ojcem sukcesu pojedynczego radnego. Wszystko, co udaje się zrobić, czyni się z grupą ludzi i to także jest ich zasługą. Z mojej inicjatywy oraz dzięki pomocy radnych z innych klubów funkcjonuje autobus 77, który wozi z Fordonu do miasta za jeden bilet. Niedługo szczycić się będziemy boiskiem z prawdziwego zdarzenia przy ulicy Bora-Komorowskiego. Sztuczne lodowisko z kolei najpierw stanęło na Starym Rynku, a tej zimy będziemy korzystać z nowego lodowiska przy SP nr 65. Staraniem Komitetu Budowy Basenu udało się doprowadzić do budowy dwóch pływalni - przy ulicy Berlinga i Duracza. Myślimy też o stworzeniu wielofunkcyjnego obiektu kulturalnego wraz z kinem.
Dzięki działaniom FSM i miasta powstał monitoring osiedla. By poprawiać dalej bezpieczeństwo, będziemy starać się o jego rozszerzenie. Pozytywnie zakończyła się też sprawa spalarni przy Centrum Onkologii, która została zmodernizowana i nie zagraża zdrowiu mieszkańców.
Będzie się Pan ponownie ubiegać się o mandat radnego?
- Mam nadzieję, że mieszkańcy zagłosują nie na te osoby, które tylko coś deklarują, ale na te, co naprawdę coś dla miasta robią. Uważam, że natychmiastowego działania wymaga sprawa rozwiązań komunikacyjnych. Pierwszą rzeczą, jaką zająłbym się w przyszłej radzie, będzie stworzenie tak zwanej zielonej fali w drodze do i z Forodnu. Liczba świateł drogowych jest teraz tak wielka, że powstają ogromne korki. Ważne jest też zbudowanie dwupoziomowego skrzyżowania u zbiegu ulicy Fordońskiej i Kaliskiego.