Blisko sto tysięcy złotych wydało miasto na walkę z ptasią grypą. - Koszty wzrosną, ale nie o nie chodzi, lecz o bezpieczeństwo mieszkańców - mówi prezydent Konstanty Dombrowicz.
Choć nie potwierdzono jeszcze, że znaleziony kilka dni temu przy ulicy Rajskiej w Bydgoszczy łabędź był zarażony wirusem H5N1, służby kryzysowe działają podobnie, jak przed tygodniem w Toruniu: jakby u ptaka stwierdzono rozszerzenie N1.
Na razie nie zapadła jeszcze decyzja o odizolowaniu stada, ale nie jest wykluczone, że lekarz weterynarii wyda taki nakaz.
- Łabędzie znajdują się pod ochroną, więc ewentualną decyzję o izolacji trzeba będzie skonsultowaćz ministerstwem środowiska - mówi Marian Szymański, powiatowy lekarz weterynarii w Bydgoszczy.
Na razie stado pilnowane i dokarmiane jest przez służby miejskie. Wczoraj do powiatowego lekarza weterynarii dostarczono jedenaście martwych ptaków. Żaden z nich nie pochodził ze strefy zapowietrzonej.
Tymczasem służby weterynaryjne wzięły pod lupę gospodarstwa,w których hodowany jest drób.W strefie zagrożonej jest ich 41,w sumie to blisko półtora tysiąca ptaków. Dla bezpieczeństwa rozłożono dodatkową matę dezynfekcyjną przy ul. Opławieckiej. Wczoraj rano na granicy strefy zapowietrzonej rozstawiono piętnaście tablic ostrzegawczych. Identyczne stanęły na obrzeżach strefy zagrożonej.
- Dodatkowe maty, znaki ostrzegawcze. Wszystko to kosztuje. Dotąd wydaliśmy prawie sto tysięcy złotych - wylicza Robert Dobrosielski, zastępca dyrektora Wydziału Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miasta w Bydgoszczy. Po wczorajszym posiedzeniu sztabu kryzysowego prezydent Bydgoszczy zapewnił, że koszty pokryte zostanąz rezerwy budżetowej. Wzrost kosztów jest niemal pewien. Związany jest on również z pracą policji i straży miejskiej.
- Koszty to nie jest sprawa największej wagi - mówił prezydent.
- Fakt, że policja i straż miejsca zaangażowane są w akcję, nie wpłynie na czas podejmowania innych interwencji. Pomagamy dbać o porządek podczas imprez masowych. Nasz udział w akcji nie powoduje zwiększonej liczby zdarzeń - mówiła Ewa Przybylinska, rzeczniczka prasowa komendanta miejskiego policji.
W niedzielę w Smukale nie dokonano żadnego przestępstwa. Wczoraj nie było już tak bezpiecznie.
Dzisiaj na pytania dotyczące ptasiej grypy odpowiadał będzie prezydent Konstanty Dombrowicz. Spotkanie rozpocznie sięo godz. 18.00 w Zespole Szkół nr 22 przy ul. Opławieckiej 157.