Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zero siedem siadł za kierownicą

Katarzyna Kaczór
Wczoraj, około godziny 10, bus przemierzał ulicę Grunwaldzką. Nagle kierowca stracił panowanie nad wozem. Omal nie doszło do tragedii.

Wczoraj, około godziny 10, bus przemierzał ulicę Grunwaldzką. Nagle kierowca stracił panowanie nad wozem. Omal nie doszło do tragedii.

<!** Image 2 align=right alt="Image 34705" sub="We wczorajszym wypadku przy Grunwaldzkiej straty poniósł też właściciel mercedesa">Wypadek spowodował pracownik firmy przewozowej F.R. Bus z siedzibą w Stopce. Wozy spod tego szyldu kursują, m.in., na trasie Koronowo - Bydgoszcz. Policja ustaliła, że 49-letni kierowca jechał w stanie nietrzeźwym. Badania wykonane na miejscu wykazały 0,7 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.

Szarża Grunwaldzką

- Najpierw mężczyzna wiozący pasażerów uderzył w jadącego przed nim mercedesa - informuje Sławomir Ruge z zespołu prasowego KWP w Bydgoszczy. - Mercedes wpadł na pobocze. Bus dalej taranował pojazdy znajdujące się przed nim. Wpadł na samochód typu laweta, po czym przewrócił się na bok i wylądował na betonowym słupie, który się złamał i przewrócił na pobocze.

<!** reklama left>Według pierwszych informacji przekazanych przez policję, obrażenia odniosło 7 osób. Potem ta liczba zmniejszyła się jednak do 5 pasażerów. Część została opatrzona przez lekarza na miejscu. Jeden z pasażerów po odbyciu konsultacji laryngologicznej w Szpitalu Uniwersyteckim został zwolniony do domu w stanie dobrym. Kierowcy także nic się nie stało. - Przeżył szok, który także mógł spotęgować spożyty alkohol. Na razie mężczyzna przebywa w Policyjnej Izbie Zatrzymań. Trzeźwieje. Gdy dojdzie do siebie, zostanie przesłuchany.

Prywatna sprawa

Firma, która zatrudniała nieodpowiedzialnego kierowcę, była oszczędna w komentarzach. - To doświadczony pracownik, ze sporym stażem w przewozie pasażerów - powiedział „Expressowi” Roman Kowalski, szef F.R. Bus. - Tyle mogę powiedzieć. To zresztą nasza prywatna sprawa, jak będziemy postępowali z pracownikiem.

Kierowcy grozi do 2 lat pozbawienia wolności. Sprawą zainteresuje się także Wojewódzki Inspektorat Transportu Drogowego.

- Warunkiem wydania licencji przewoźnikowi jest, między innymi, dobra reputacja, niekaralność - wyjaśnia Rafał Jankowski z WITD. - Jeśli sąd postawi kierowcy zarzut popełnienia wykroczenia przeciwko bezpieczeństwu komunikacyjnemu, automatycznie traci reputację. Nie będzie mógł zatem w przyszłości wykonywać zawodu kierowcy. Jeśli mimo to, mężczyzna trafi jakimś cudem za kierownicę autobusu, konsekwencje będą ostrzejsze. Firma straci zezwolenie na prowadzenie linii i licencję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!