https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Żeglując na Motoarenie

Michał Żurowski
Tego jeszcze nie było! Ani w Toruniu, ani w Kujawsko-Pomorskiem. Ba, w całej Polsce nie zdarzyło się dotąd, by z przyjazd jednego piłkarza (byłego piłkarza& III-ligowego klubu) wypełnił stadion 20 tys. ludzi. A tu proszę - jutro wieczorem na Motoarenie coś właśnie takiego się zdarzy. No, ale cóż, w skali światowej nic nowego...

Tego jeszcze nie było! Ani w Toruniu, ani w Kujawsko-Pomorskiem. Ba, w całej Polsce nie zdarzyło się dotąd, by z przyjazd jednego piłkarza (byłego piłkarza& III-ligowego klubu) wypełnił stadion 20 tys. ludzi. A tu proszę - jutro wieczorem na Motoarenie coś właśnie takiego się zdarzy. No, ale cóż, w skali światowej nic nowego... <!** reklama>

Ten były zawodnik Brentford – zespołu angielskiej III ligi- jest rekordzistą globu właśnie w konkurencji przyciągania fanów na występy. W 1994 roku na plażę Copacabana w Rio de Janeiro specjalnie dla niego przyszło 3,5 mln widzów! Wiedzą już Czytelnicy, o kogo chodzi? Nie? To jeszcze coś podpowiem: zaczynał od piłki (w pewnym sensie jego klubowym, po latach, kolegą był wypożyczony z Arsenalu Wojtek Szczęsny), ale dziś jest już tylko kibicem. W Szkocji trzyma kciuki za Celtic, w Anglii za West Ham Utd. W swojej posiadłości w Essex ma m.in. pełnowymiarowe boisko piłkarskie, na którym grywał czasem z przyjaciółmi. Nazywa się Rod Stewart. Urodził się w 1945 roku. W tym samym, co Franz Beckenbauer, ale też Eric Clapton i Bob Marley. Trudno powiedzieć, jakim piłkarzem byłby Stewart, gdyby przed laty wytrwał w tym Brentford. Pewne jest natomiast, że zrobił fenomenalny użytek ze swojego ochrypłego głosu. I to dla niego, i dla show przebijającego większość sportowych widowisk, wybieram w ten weekend Toruń. I polecam innym. Proszę wybaczyć ten nie do końca sportowy akcent na wstępie dzisiejszego felietoniku, ale co tu kryć - jeśli akurat ten były piłkarz, „Żeglując” przez świat dociera w nasze okolice, to konkurencji nie ma. A co, za przeproszeniem, w tle?

W niedzielę w Bydgoszczy najpierw mecz piłkarzy Zawiszy na wagę I ligi, a potem jedna z kluczowych dla awansu do ekstraligi potyczka żużlowców z Lotosem Gdańsk. Oba wydarzenia są od wielu dni zapowiadane przez moich redakcyjnych kolegów-branżystów tak wyczerpująco, że tu wypada je tylko przypomnieć.

No, to może bardziej szczegółowo coś dla kibiców „w kapciach”. Z telewizyjnej oferty wybieram dwa kierunki - Londyn, Kopenhaga. W Danii (i w Canal+ Sport) życzmy sobie powtórki Grand Prix ‘2010 - Gollob i Hampel na podium, „Grzesio” Hancock na miejscu 14. W angielskiej stolicy (i w Eurosporcie) turniej na trawiastych kortach szacownego Queens Clubu. Jakże to inna bajka niż ta niedawno zakończona na ceglastej mączce w Paryżu. Całkiem inny tenis (serve and volley), trochę inni faworyci. Przedsmak Wimbledonu.

Wybrane dla Ciebie

Jak doszło do spotkania Mentzena i Trzaskowskiego przy piwie w Toruniu?

AKTUALIZACJA
Jak doszło do spotkania Mentzena i Trzaskowskiego przy piwie w Toruniu?

Utrudnienia dla kierowców! Czasowa organizacja ruchu na węźle Bydgoszcz Południe

Utrudnienia dla kierowców! Czasowa organizacja ruchu na węźle Bydgoszcz Południe

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski