Ze szczytu na dno

Przez ponad 10 lat emocjonowaliśmy się występami na mistrzostwach świata i igrzyskach olimpijskich Roberta Sycza (LOTTO Bydgostia) i Tomasza Kucharskiego (AZS Gorzów), których szkolił Jerzy Broniec. Zaczęło się od złotego medalu na mistrzostwach świata w 1997 roku, po drodze były dwa złote medale olimpijskie (Sydney i Ateny), a łącznie 6 medali mistrzostw świata, ostatni brązowy w 2005 roku wywalczył Robert Sycz z Pawłem Rańdą.

Kontynuatorami sukcesów w wadze lekkiej była czwórka bez sternika wagi lekkiej: Paweł Rańda (AZS Wrocław), Miłosz Bernatajtys, Bartłomiej Pawełczak (LOTTO-Bydgostia), Łukasz Pawłowski (AZS Toruń) prowadzona przez bydgoskiego szkoleniowca Mariana Drażdżewskiego. Wymieniona czwórka na igrzyskach w Pekinie sprawiła zdobyła niespodziewanie srebrny medal. W kolejnych latach kontuzjowanego Pawełczaka zastąpił Łukasz Siemion (LOTTO Bydgostia). Osada w tym składzie wywalczyła brązowy medal mistrzostw świata (2009) i srebro na mistrzostwach Europy (2010). Po porażce na igrzyskach w Londynie (13. ostatnia lokata) osada przestała istnieć. Rańda, Pawłowski i Pawełczak rozpoczęli pracę szkoleniowców w swoich macierzystych klubach, a 32-letni Bernatajtys i 29-letni Siemion próbują jeszcze zakwalifikować się do kadrowych osad.

Trenerem dwójki podwójnej wagi lekkiej od ubiegłego roku jest Robert Sycz. Niestety misja zbudowania silnej osady nie powiodła się. Po 18. miejscu na regatach Pucharu Świata w lipcu Artura Mikołajczewskiego (Gopło Kruszwica) i Miłosza Jankowskiego (AZS Gdańsk) zarząd Polskiego Związku Towarzystw Wioślarskich postanowił nie wystawiać tej osady na mistrzostwach świata w Amsterdamie. Wymieniona dwójka wioślarzy zrezygnowała ze współpracy z Robertem Syczem i przeniosła się do grupy długich wioseł - czwórki prowadzonej przez trenera Piotra Bulińskiego, która również nie spełniła pokładanej w niej nadziei. Siemion szansy szuka na krótkich wiosłach w dwójce podwójnej.

- Współpraca z kolegą klubowym w osadzie - Miłoszem Bernatajtysem mi nie układała się - mówił Siemion. - Porozumiałem się z czołowym zawodnikiem wagi lekkiej Mariuszem Stańczukiem z AZS Warszawy i razem na własny koszt przygotowywać będziemy się do nowego sezonu. Staramy się trenować w weekendy. Mariusz przyjeżdża do mnie na wspólne pływanie do Bydgoszczy. Trenujemy pod okiem Bartłomieja Pawełczaka.

Po kolejnym nieudanym sezonie Miłosz Bernatajtys postanowił ubiegać się w przyszłym roku o miejsce w kadrze w czwórce bez sternika. Już na początku maja przyszłego roku dowiemy się, czy wioślarze z regionu otrzymają szansę startu w kadrze i ubiegania się o kwalifikacje na Rio de Janeiro w 2016 roku.

W ten weekend w Poznaniu odbędzie się kursokonferencja trenerów. Z posadą trenera kadry wagi lekkiej seniorów będzie musiał pożegnać się Robert Sycz.

- Na pewno nie zrezygnujemy z bogatego doświadczenia Roberta i dalej wykorzystamy jego wiedzę w młodszych kategoriach wiekowych - mówił szef wyszkolenia związku Bogdan Gryczuk.