https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ze strychów i piwnic stara broń trafia do Muzeum Wojsk Lądowych. Do kolekcji dorzuciła się... policja

Wojciech Mąka
Łukasz Skoczek prezentuje nowe nabytki Muzeum Wojsk Lądowych
Łukasz Skoczek prezentuje nowe nabytki Muzeum Wojsk Lądowych Dariusz Bloch
Leżą poupychane na strychach i w stodołach. Spadkobiercy znajdują je przy remontach i oddają policji. Do bydgoskiego Muzeum Wojsk Lądowych trafiła kolejna partia starej broni.

Niektóre mają po sto lat. - Ludzie je przynoszą i przekazują skarbowi państwa - opowiada Maciej Daszkiewicz z Zespołu Prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. - Czasami egzemplarze są znajdowane podczas remontów domów. Albo dziadek umiera i nagle okazuje się, że miał schowaną broń...
[break]
W mechanizmach niektórych pistoletów widać jeszcze kawałki szmat, w które były zawinięte. Do legendy przejdzie mieszkaniec podbydgoskiej wsi, który chciał oddać karabin „Mauser”, ale pod warunkiem, że w zamian dostanie... dwa puszkowe piwa „Tyskie”. Karabin zawinięty w szmaty był schowany w konstrukcji ściany stodoły.

Policjanci od czasu do czasu przekazują oddaną im broń do muzeów. - Nam jest ona niepotrzebna - mówi Maciej Daszkiewicz.
Ostatnio nową partię zabytków dostało MWL. Od początku roku także muzeum we Włocławku otrzymało 14 egzemplarzy broni.
Niektóre z nich to niezłe perełki. Jak np. 7,65 mm pistolet Steyr Pieper M1908, oddany przez mieszkańca Bydgoszczy. - To pistolet produkowany w Austrii - mówi Łukasz Skoczek, opiekun działu uzbrojenia Muzeum Wojsk Lądowych. - Był chętnie kupowany przez oficerów armii austro-węgierskiej. Pistolet posiada bardzo ciekawą budowę. Ma łamaną jak strzelba lufę i mógł być używany jako pistolet jednostrzałowy i automatyczny.
Co jeszcze wzbogaciło kolekcję MWL? 7,65 mm pistolet Mauser M1914 - Był powiększoną wersją produkowanego na rynek cywilny pistoletu M1910 kal. 6,35 mm - mówi Łukasz Skoczek. - Pistolety te znajdowały się na uzbrojeniu tyłowych formacji w armii niemieckiej w czasie I wojny światowej.
Jest też bayard M1908 - pistolet opracowany w Belgii przed I wojną światową na rynek cywilny i browning M1922 - belgijski pistolet wojskowy, opracowany na potrzeby armii Jugosławii i formacji policyjnych. - Pistolet przekazany do MWL posiada znaki niemieckiego urzędu uzbrojenia, co oznacza, że został wyprodukowany na potrzeby armii niemieckiej po zajęciu Belgii - zaznacza Łukasz Skoczek.
Nie zabrakło walthera P38 - niemieckiego pistoletu wojskowego, który wyparł przestarzałe P08 w Wehrmachcie. Był chętnie używany jako zdobycz wojenna. Pistoletu P38 używał Hans Kloss w serialu „Stawka większa niż życie”.

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

R
Ręce mi opadają ...

Najzabawniejszym jest, że policja od lat straszy społeczeństwo bajdurzeniem o "przechwyceniu nielegalnej broni:. Przytłaczajaca większość takich żniw to włąśnie pamiątki po wojnie, najczęściej w stanie takim, że zagrożeniem są dla strzelajacego :-) Do tej "kolekcji" dochodzi wszelkie "deko" / PCU, gazówki, Floberty - bywa niekiedy że rpzerobione amatorsko na ostrą amunicję. Użyteczność tj. wyżej opisana. Całe szczęście za PiS pewne zdroworozsądkowe kroki zostały podjęte :-) Cenne pamiątki trafiają do muzeów. To cieszy, bo bezpeiczeństwo społeczne krozysta, a i swoiste skarby nie idą do huty .... Natomaist policja i półświatek, oraz fanatycy broni solidarnie plotą brednie o "nielegalnym rynku broni gdzie każdy kupi co chce :-) Sprawdźcie sami, czy to takie łątwe, będziecie rozczarowani ;-)

F
Faf
Nic takiego mieć miejsca nie będzie - jak zmiana prawa.To nie Ameryka ani inny liberalny karaj. Tu władzy jest to niewygodne, również ze względu na "fantazje" "obywateli" to nie nastąpi.Z każdą ustawą o broni i amunicji jest coraz ostrzej. Dobrze że wiatrówki udostępnili. O palnej nawet nie ma co marzyć. Tą mają tylko panowie z "eleganckiego klubu towarzyskiego Pruszków-Wołomin" - jak sadzę nielegalnie. Władza o tym wie ale udaje że problemu nie ma. Kiedyś jakaś "rządowa" powiedziała: "Sorry taki mamy klimat". A ja dopowiem sorry - taki mamy kraj i rząd. Choć wiele w tym względzie zawdzięczamy pieniactwu rodaków. Sąsiad do sąsiada by strzelał, nie mówiąc o ulicy...
k
kondziu
co prawda to prawda.
lokata kapitału w antyki.
K
Kalesanty
Co to za propaganda? Każda broń ma jakąś wartość zazwyczaj czym starsza tym cenniejsza. Trzeba mieć nie po kolei w głowie żeby oddać za przysłowiowy frajer przedmiot wart od kilku do kilkudziesięciu tysięcy złotych. Skoro leżał tam tyle lat to niech poleży jeszcze kilka aż te chore prawo zostanie uleczone i cenny przedmiot można będzie spieniężyć całkiem legalnie. Lub zostawić w swojej kolekcji bez żadnych konsekwencji. W wielu krajach taką odnalezioną broń można zalegalizować i sprzedać lub zachować.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski