https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zdrajca sprzedał twierdzę zakonowi

Przemysław Krzyżanowski
Krzyżacy łatwo zajęli Gdańsk, Tczew i Nowe. Rycerze w Świeciu bronili się najdłużej, a klęskę ponieśli dopiero po tym, jak Andrzej Cedrowicz dał się przekupić najeźdźcom.

Krzyżacy łatwo zajęli Gdańsk, Tczew i Nowe. Rycerze w Świeciu bronili się najdłużej, a klęskę ponieśli dopiero po tym, jak Andrzej Cedrowicz dał się przekupić najeźdźcom.

<!** Image 2 align=right alt="Image 33511" sub="Krzyżacy wybudowali w Świeciu zamek, który do dziś jest główną atrakcją turystyczną miasta ">Na początku XIV wieku, po okresie rządów w Polsce królów czeskich z dynastii Przemyślidów, Wacława II i jego syna Wacława III, pojawiła się możliwość, że kolejnym władcą będzie przedstawiciel dynastii piastowskiej, książę Władysław Łokietek. Chciał on podporządkować sobie kolejne ziemie, które jeszcze do niedawna tworzyły osobne dzielnice.

Skorzystali z zaproszenia

Łokietek nie był jednak w stanie dopilnować spraw pomorskich, w wyniku czego doszło do zdrady rodu Święców, a następnie do wtargnięcia na Pomorze Gdańskie wojsk brandenburskich i zajęcia Gdańska. O pomoc w obronie grodu zwrócił się przyszły król do Krzyżaków, którzy bardzo chętnie skorzystali z tego zaproszenia. Odbili Gdańsk i... rozpoczęli dalszy podbój tej dzielnicy, zajmując kolejno Tczew i Nowe. Ostatnim z punktów oporu było Świecie, które wojska zakonne zaczęły oblegać latem 1309 roku. Obroną grodu dowodził kasztelan świecki Bogumił, wywodzący się z kujawskiego rodu Leszczyców. Wśród obrońców wymieniani są również Żyra z Krupocina, Otton Leksik, Urban, rycerze kujawscy Antoni i Miecław.

Wśród obrońców znaleźli się przedstawiciele Pomorzan, Kujawian i Łęczycan. Dodatkowo, w późniejszym okresie z odsieczą Świeciu, ruszył rycerz wielkopolski Piotr Drogosławic, oraz książę płocki Bolesław. Również Łokietek posłał odsiecz, złożoną z oddziałów Małopolan i Sieradzan.

Jeśli nie możesz złamać...

Wojskami zakonnymi, wyposażonymi w sprzęt oblężniczy, dowodził osobiście mistrz krajowy pruski, Henryk von Plotzke. Krzyżacy nie poprzestali jedynie na zbrojnym działaniu, ale zastosowali również czynnik psychologiczny. Próbując zastraszyć polską załogę i złamać ich opór, komtur gniewski Zygfryd, nakazał wystawienie wokół grodu kilku szubienic, na których wieszano złapanych w najbliższej okolicy chłopów. Pomimo przewagi militarnej i stosowania terroru, wojska zakonne nie potrafiły osiągnąć celu i nie zdobyły grodu.

<!** reklama left>Wtedy też mistrz krajowy zdecydował się na zastosowanie innego rozwiązania. Stara zasada mówi: „Jeśli nie możesz kogoś złamać, to należy go kupić”. I faktycznie. Przekupiono jednego z obrońców grodu, Andrzeja Cedrowicza z rodu Gryfitów, który w nocy uszkodził części miotające kusz i łuków, w wyniku czego oblężeni zmuszeni byli do podjęcia bezpośredniej walki z napastnikami.

Poddali gród

W ten sposób prowadzono obronę Świecia jeszcze przez kilka dni, po czym polska załoga, za cenę swobodnego odejścia, zdecydowała się poddać gród. Nastąpiło to pod koniec września 1309 roku, a wydarzenie to zakończyło podbój Pomorza Gdańskiego przez braci - rycerzy niemieckiego zakonu.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski